[tag=19454]
Maryna Zaniewska[/tag] była skazywana na porażkę w pierwszej rundzie US Open, w meczu przeciwko Arynie Sabalence. Białorusinka doskonale wywiązała się z roli faworytki, pokonując Zaniewską 6:3, 6:2. Po zakończeniu spotkania Belgijka nie podała ręki rywalce, o czym zrobiło się głośno w środowisku.
Dlaczego? Zaniewska pochodzi z Ukrainy, do 2016 roku reprezentowała ten kraj na światowych arenach, teraz startuje jako Belgijka, ale otwarcie protestuje przeciwko wojnie wywołanej przez Rosję.
Sabalenka była zaskoczona zachowaniem swojej rywalki. Zaniewska w rozmowie z francuską agencją prasową AFP opowiedziała o tamtym momencie. - Wiem, że reprezentuję Belgię, ale cała moja rodzina jest w Ukrainie. Uściśnięcie jej dłoni będzie równoznaczne z napluciem w twarz moim bliskim - przekazała.
- Szanuję Arynę jako tenisistkę, jest mistrzynią. Niepodawanie dłoni jest moją osobistą decyzją. Nie osądzam jej. Ona broni swojej rodziny, a ja bronię swojej - dodała.
Mecz z Sabalenką był ostatnim dla Zaniewskiej w tenisowej karierze. Ta w wieku 30 lat postanowiła zrezygnować z uprawiania zawodowego sportu ze względu na przewlekłe kontuzje, które trapiły ją w ostatnich latach.
Czytaj także:
- Danił Miedwiediew skończył w środku nocy i pod dachem. Kontuzja zakłóciła spektakl
- "To wykorzystam". Rywalka odważnie przed meczem ze Świątek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"