W US Open 2023 nie dojdzie do wymarzonego przez wielu finału pomiędzy Carlosem Alcarazem a Novakiem Djokoviciem. Na przeszkodzie w zrealizowaniu tego scenariusza stanął Danił Miedwiediew, który w półfinale pokonał Hiszpana 7:6(3), 6:1, 3:6, 6:3 i to właśnie on będzie rywalem Serba w meczu o tytuł.
- Byłem w stanie dobrze grać i serwować, a w kilku ważnych momentach trafiałem w linię. W setach, które wygrałem, zagrałem na 11 w skali od jeden do dziesięciu. W trzeciej partii byłem na poziomie 9,5 i to już nie wystarczyło - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com.
- To bardzo ważne zwycięstwo dla poczucia mojej wartości i pewności siebie. To, że wygrałem ten mecz, jest wspaniałe, ale jeśli przegram finał, będę rozczarowany. Bo właśnie taki jest tenis - dodał.
27-latek z Moskwy wystąpi w piątym w karierze wielkoszlemowym finale, a trzecim w US Open. Dotychczas wygrał jeden - w 2021 roku, właśnie w Nowym Jorku, gdy pokonał... Djokovicia, uniemożliwiając Serbowi zdobycie Klasycznego Wielkiego Szlema.
Zapytany, czy będzie w stanie powtórzyć osiągnięcie sprzed dwóch lat, odparł: - Novak ma taką mentalność, że kiedy przegra, nigdy nie jest potem taki sam. Dlatego ma na swoim koncie tyle sukcesów. Jeśli znów mam go pokonać, będę musiał być dziesięć razy lepszy niż tamtego dnia. I to właśnie spróbuję zrobić.
- Novak w niedzielę będzie najlepszą wersją w siebie. I ja też taki będę musiał być, jeśli chcę wygrać - podkreślił Miedwiediew.
Niedzielny finał rozpocznie się o godz. 22:00 czasu polskiego.
Carlos Alcaraz skomentował niepowodzenie w US Open. Duża samokrytyka Hiszpana
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"