Nie tak wyobrażała sobie ostatni mecz w Nowym Jorku tenisistka z Mińska, która w poniedziałek oficjalnie zostanie liderką światowego rankingu. Aryna Sabalenka wiedziała o tym już od kilku dni, ale na szczyt chciała wskoczyć z przytupem, wygrywając wielkoszlemowy turniej.
W finale US Open 2023 lepiej zagrała jednak Coco Gauff. Co prawda w pierwszym secie bardzo pewnie zwyciężyła Białorusinka, ale w kolejnych popełniała bardzo dużo niewymuszonych błędów i nie potrafiła nawiązać walki. Amerykanka triumfowała 2:6, 6:3, 6:2 (---> RELACJA).
Natomiast Aryna Sabalenka po dekoracji wpadła w furię. Schodząc do szatni, niedbale rzuciła na podłogę swoją torbę treningową i pamiątkową paterę za zajęcie drugiego miejsca, a następnie wyciągnęła tenisową rakietę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
Nabuzowana zawodniczka zaczęła z całej siły uderzać nią o ziemię, rysując przy okazji wykładzinę, a później z hukiem wrzuciła doszczętnie zniszczoną rakietę do śmietnika. Zdarzenie zarejestrowały kamery Eurosportu, na które Białorusinka nie zwracała nawet uwagi.
"Są inne sposoby na wyrażenie swojej złości niż niszczenie rakiet za 400 euro!", "Za to zniszczenie podłogi zasługuje na karę" - piszą pod nagraniem internauci.
Wideo można zobaczyć poniżej:
Przypomnijmy, że był to kolejny raz, gdy Aryna Sabalenka rzuciła w Nowym Jorku rakietą. Wcześniej zdarzyło jej się to w półfinałowym starciu US Open 2023 przeciwko Madison Keys, o czym pisaliśmy ---> TUTAJ.
Czytaj także:
Amerykanie zachwyceni Gauff. Komplementów nie ma końca
Pokonała Sabalenkę. Jej słowa wielu zabolą