Pokonała Sabalenkę. Jej słowa wielu zabolą

PAP/EPA / Justin Lane / Na zdjęciu: Coco Gauff, mistrzyni US Open 2023
PAP/EPA / Justin Lane / Na zdjęciu: Coco Gauff, mistrzyni US Open 2023

- Ci, którzy myślą, że gaszą mój płomień, dolewają tylko oliwy do ognia - przyznała Coco Gauff tuż po wygranym finale US Open 2023 z Aryną Sabalenką. Amerykanka podziękowała tym, którzy w nią nie wierzyli.

W tym artykule dowiesz się o:

Coco Gauff to zrobiła. W wieku 19 lat zdobyła pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Dokonała tego przed własną publicznością w Nowym Jorku. W finale pokonała nową liderkę rankingu WTA  Arynę Sabalenkę 2:6, 6:3, 6:2.

Dla Amerykanki to był drugi mecz o tytuł w zmaganiach na najwyższym szczeblu. Poprzednio przegrała w finale Rolanda Garrosa 2022 z Igą Świątek. Swoją pomeczową przemowę podczas ceremonii wręczenia nagród Gauff rozpoczęła od nawiązania do chwil w Paryżu.

- Jestem w szoku. Przegrana we French Open była dla mnie bardzo trudna. Takie jest życie, są wzloty i upadki. Dzięki temu ta chwila jest jeszcze lepsza - przyznała nowa rakieta numer trzy na świecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Po zakończeniu spotkania i wybuchu wielkiej radości Coco Gauff zaczęła się modlić.

- Nie robię tego z myślą o wyniki. Proszę o siłę, żebym mogła dać z siebie wszystko. Czuję dużą wdzięczność - zdradziła reprezentantka Stanów Zjednoczonych.

Oczywiście 19-latka powiedziała też wiele miłych słów o swojej rywalce.

- Aryna jest fenomenalna. Wiedziałam po pierwszym secie, że jeśli nic nie zrobię z własną grą, to nic w starciu z nią nie osiągnę. Wszystkim zawsze mówię, że to świetna osoba. Nasz sport jest coraz lepszy także dzięki niej - rzekła.

Na koniec przyszedł czas na podziękowania oraz zwrócenie się do kibiców, a także tych ludzi, którzy spisywali Gauff na straty.

- Dziękuję moim rodzicom. Pierwszy raz widzę, jak mój tata płacze. Wszystko uchwyciły kamery! Mama i tata wierzyli we mnie od samego początku. My tu kiedyś przyjeżdżaliśmy jako kibice, aby oglądać Venus i Serenę Williams - wspomniała Amerykanka.

- Wielkie podziękowania dla całego mojego zespołu. Jesteście niesamowici. Dziękuję też tym, którzy we mnie nie wierzyli. Miesiąc temu wygrałam turniej WTA 500 i ludzie mówili, że nic więcej nie osiągnę. Potem zdobyłam "tysięcznika" i było to samo. Teraz wznoszę trofeum wielkoszlemowe - zaznaczyła.

- Ci, którzy myślą, że gaszą mój płomień, dolewają tylko oliwy do ognia - podsumowała.

Czytaj także:
Niebywały zwrot akcji! Jest nowa mistrzyni US Open
Szarapowa i wiele innych. Gwiazdy na finale US Open

Komentarze (55)
avatar
fannovaka
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Coco nie wstydzi sie Boga i otwarcie przyznaje sie ze jest katoliczka. Dobrze ja rodzice wychowali i widac ze jest silna osobowoscia 
avatar
Egzorcysta II
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Coco w drugim i trzecim secie była znakomita. Praktycznie nie robiła błędów własnych, to bardzo ważne, nad tym Iga powinna popracować 
avatar
fury1
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
rzeczywiście ostatnio Gauff grała bardzo dobrze, byłem zaskoczony jak sobie radziła ze Świątek w meczu, który wygrała, pytanie czy jest w stanie grać na wysokim poziomie przez cały rok - ostatn Czytaj całość
avatar
jurasg
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Wygrała mądrością, wiedziała że w wymianie ciosów nie ma szans, więc odgrywała jak najwięcej piłek a Sabalenka waliła i psuła piłka za piłką. Kolejna która nie używa mózgu, nie korzysta z drop Czytaj całość
avatar
F. Drebin
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Przypomnę, że Coco niedawno zmieniła trenera. Iga musi coś zrobić bo widać równie pochyłą.