Złe wieści. To wtedy Świątek najwcześniej może odzyskać prowadzenie w rankingu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Tydzień temu, 4 września Iga Świątek zakończyła swoją przygodę z tegorocznym US Open i odpadła z rywalizacji na 1/8 finału. Przez tę porażkę Polka stracił pozycję liderki w rankingu WTA i nieprędko ją może odzyskać.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie tak wyobrażała sobie Iga Świątek oraz wszyscy jej fani przygodę z US Open. 22-latka była faworytką tego turnieju, a przygodę z nim zakończyła na 1/8 finału po porażce 1:2 z Jeleną Ostapenko (6:3,3:6,1:6).

Przez przegraną na tak wczesnym etapie Polka straciła wiele punktów w rankingu WTA. Co gorsza, jej największa obecnie rywalka Aryna Sabalenka doszła do finału nowojorskiego turnieju i przegrała w nim z Coco Gauff 1:2 (2:6,6:3,6:2).

Porażka nie wpłynęła na awans Białorusinki w rankingu WTA, bowiem już po odpadnięciu Świątek wiadome było, że to Sabalenka zajmie pozycję liderki rankingu WTA. Po 75 tygodniach panowania Iga Świątek spadła na drugie miejsce.

Aryna Sabalenka ma blisko 1100 punktów przewagi nad Świątek, jednak nie może być pewna długiego panowania. W najbliższym czasie czekają je turnieje w Guadalajarze i Tokio. Polka nawet za zwycięstwa w obu turniejach nie prześcignie rywalki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

To za sprawą klucza, który obowiązuje w wyliczaniu rankingu WTA. Pod uwagę brane jest szesnaście najlepszych turniejów w sezonie. Gdyby Świątek wygrała oba turnieje to z tych wyliczeń wypadną zawody w Rzymie i Warszawie, a różnica między tymi turniejami wyniesie 875 punktów, co nie da pierwszego miejsca Idze Świątek.

Iga Świątek musi wygrać trzy najbliższe turnieje (w Guadalajarze, Tokio i Pekinie). Ten ostatni rozgrywany będzie od 30 września do 8 października. Tym samym Aryna Sabalenka jest pewna panowania w kobiecym tenisie przynajmniej do drugiego tygodnia października.

Zobacz także: Roszady w rankingu ATP po US Open. Które miejsce Huberta Hurkacza? Iga Świątek traci dystans do Aryny Sabalenki. I musi oglądać się za siebie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Iga Świątek będzie jeszcze liderką rankingu WTA w 2022 roku?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
fannovaka
12.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba jednak marzenie Aryny sie spelni o zakonczeniu sezonu jako nr1, a niech ma dziewczyna po tych perturbacjach przez ktore musiala przechodzic  
avatar
Ksawery Darnowski
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jeszcze jej odejmą 500 pkt za San Diego wygrane w ubiegłym roku, bo teraz nie bierze w nim udziału.  Wtedy Sabalenka będzie mieć 1600 pkt przewagi.  
avatar
Janusz sport
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
GDZIE TA TABELA MARY TEN ARTYKÓŁ  
avatar
papandeo
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jakie "złe wieści"- wyniki Igi to jest absolutny kosmos, cieszmy się każdym wygranym przez nią meczem. Przy okazji cieszmy się również z wyników Huberta Hurkacza bo to wspaniały facet Czytaj całość
avatar
Franka
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
11
1
Odpowiedz
Śmieszni ci pismaki. Otwórzcie oczy i oceniajcie formè Igi na dzień dzisiejszy i wiecie że na tym spadku formy ona już długo nic nie wygra!