Życiowy sukces Amerykanki. Będzie hit w Guadalajarze

PAP/EPA / Ivan Villanueva / Na zdjęciu: Caroline Dolehide
PAP/EPA / Ivan Villanueva / Na zdjęciu: Caroline Dolehide

W czwartek rozegrano ćwierćfinały zawodów WTA 1000 na kortach twardych w Guadalajarze. Szansę na tytuł zachowały wysoko rozstawione Caroline Garcia i Maria Sakkari. Spektakularny powrót zaliczyła Caroline Dolehide.

Najwięcej emocji przyniosły ćwierćfinały z górnej części turniejowej drabinki. Najbardziej trzymał w napięciu pojedynek Caroline Dolehide z Martiną Trevisan. Amerykanka nie była faworytką, ale w drugim secie obroniła cztery piłki meczowe (trzy w 12. gemie i jedną w tie-breaku). Po dwóch godzinach i 47 minutach odwróciła losy spotkania i zwyciężyła Włoszkę 3:6, 7:6(9), 6:3.

- Szczerze mówiąc, to musiałam odnaleźć drogę do wygranej. Gdy broniłam meczboli, powiedziałam sobie: "rób to co na treningach", czyli to, co każdego dnia powtarza mi trener. Serwowałam z kickiem, posyłałam moje najlepsze uderzenia i to skończyło się wygraniem seta. Dało mi to dużo pewności przed trzecią partią - powiedziała Dolehide w pomeczowym wywiadzie na korcie.

W takich okolicznościach Amerykanka osiągnęła pierwszy półfinał w kobiecym tourze i to od razu w imprezie rangi WTA 1000. Życiowy sukces oznacza, że poprawi zajmowaną obecnie 111. pozycję i powróci do Top 100. W poniedziałek znajdzie się w okolicach 60. miejsca. A może oczywiście jeszcze się poprawić, bowiem przed nią kolejny pojedynek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Przeciwniczką Dolehide w piątkowym półfinale zawodów Guadalajara Open Akron będzie Sofia Kenin. Amerykanka kontynuuje dobrą grę, która w ubiegłym tygodniu zaprowadziła ją do finału w San Diego. W czwartek nie serwowała może idealnie (14 podwójnych błędów), ale była skuteczna w kluczowych momentach. Dzięki temu pokonała Kanadyjkę Leylah Fernandez 6:4, 6:7(6), 6:1. Dla mistrzyni Australian Open 2020 oznacza to awans w rankingu w okolice 30. pozycji.

Najbardziej interesująco spośród ćwierćfinałów zapowiadał się mecz Caroline Garcii z Wiktorią Azarenką. Białorusinka pewnie wygrała trzy pierwsze mecze w turnieju, a Francuzka jest na etapie szukania formy. W czwartek jednak potwierdziła, że w Guadalajarze czuje się dobrze. Po dwusetowym boju zwyciężyła byłą liderkę rankingu WTA 6:3, 6:4.

Kluczem do wygranej okazała się postawa Garcii przy break pointach. Reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów wypracowała aż 11 takich okazji, lecz żadnej z nich nie wykorzystała. Francuzka była wówczas w stanie uruchomić serwis, co tylko frustrowało Białorusinkę i powodowało błędy w kolejnych punktach. Do tego turniejowa "trójka" postarała się pojedyncze przełamania w każdym secie. Dzięki wygranej powróci w poniedziałek do Top 10.

Rywalką Garcii w piątkowym półfinale będzie Maria Sakkari. Rozstawiona z drugim numerem Greczynka również zwyciężyła 6:3, 6:4. Miała jednak łatwiejsze zadanie od Francuzki, bowiem na jej drodze stanęła najniżej notowana spośród ćwierćfinalistek, Emiliana Arango. 180. aktualnie na świecie Kolumbijka straciła serwis trzykrotnie. Jedyne przełamanie wywalczyła w końcowej fazie drugiego seta, gdy tenisistka z Aten miała już znaczną przewagę.

Garcia ma z Sakkari bilans 3-1 na zawodowych kortach, jednak to Greczynka wygrała ich jedyny pojedynek w obecnym sezonie. W lutym 28-latka była górą w trzech setach w ćwierćfinale turnieju w Dosze. Jeśli chodzi o drugi półfinał, to Amerykanki nie rywalizowały ze sobą w głównym cyklu. Grały za to ze sobą kilka lat temu (w 2016 i 2017 roku) w imprezach rangi ITF World Tennis Tour. Dolehide ma w nich z Kenin bilans 2-1.

Guadalajara Open Akron, Guadalajara (Meksyk)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
czwartek, 21 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Caroline Dolehide (USA) - Martina Trevisan (Włochy) 3:6, 7:6(9), 6:3
Sofia Kenin (USA) - Leylah Fernandez (Kanada) 6:4, 6:7(6), 6:1
Caroline Garcia (Francja, 3) - Wiktoria Azarenka (10) 6:3, 6:4
Maria Sakkari (Grecja, 2) - Emiliana Arango (Kolumbia) 6:3, 6:4

Czytaj także:
Zmiany w rankingu WTA. Wielki powrót do Top 10
Ranking ATP po Pucharze Davisa. Które miejsce Huberta Hurkacza?

Komentarze (0)