Co z tego, że gospodarze mieli w ćwierćfinale siedmiu reprezentantów, skoro ten jedyny obcokrajowiec okazał się ostatecznie najlepszy? 30-letni Ljubičić, ex nr 3 na świecie, po ośmiu latach ponownie triumfował w Pałacu Sportów Gerland, eliminując po drodze trzech Francuzów.
To dziewiąty tytuł (pierwszy od 's-Hertogenbosch w 2007 roku) w karierze Chorwata, który w finale wystąpił po raz 21. (poprzednio w lutym 2008 w Zagrzebiu). Od początku roku nie udało mu się dojść nawet do półfinału, a jego doświadczenie zaprocentowało dopiero jesienią. Co najmniej 30 lat ma jeszcze dwóch tegorocznych triumfatorów w cyklu World Tour: Radek Štěpánek i Tommy Haas.
Obaj finałowi weterani spotkali się przed rokiem na trawie w Halle i tam lepszy był leworęczny Llodra, dzięki któremu Francuzi mieli teraz ósmy raz w ciągu dekady przedstawiciela w decydującym meczu w Lyonie. Na twardej nawierzchni w hali jednak z tych dwu bazujących na serwisie (ale z jakimiż różnymi stylami!) zawodników lepszy okazał się popularny Ljubo, sąsiad Wojciecha Fibaka w Montecarlo.
Destrukcyjna gra Chorwata (decydujące przełamanie na 4:2 w drugim secie) przeciw taktyce serve&volley Llodry były ozdobione 131 asami, jakie w sumie zaserwowali w tym tygodniu. Faworyt Gilles Simon gdy w sobotę schodził pokonany z kortu po meczu z Llodrą powiedział, że zdawało mu się, iż gra z Ivo Karloviciem. Jakkolwiek Llodra, były reprezentant Francji w Pucharze Davisa, cieszy się wspólnie z trenerem Olivierem Malcorem z drugiego w tym naznaczonym kontuzjami roku finału (po Marsylii w lutym).
Grand Prix de Tennis, Lyon (Francja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 650 tys. euro
niedziela, 1 listopada 2009
finał gry pojedynczej:
Ivan Ljubičić (Chorwacja, 3) - Michaël Llodra (Francja, WC) 7:5, 6:3
finał gry podwójnej:
Julien Benneteau (Francja, WC) / Nicolas Mahut (Francja, WC) - Arnaud Clément (Francja, WC) / Sébastien Grosjean (Francja, WC) 6:4, 7:6(6)