Tyle Hubert Hurkacz zarobił w Bazylei

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz rozegrał w niedzielę swój drugi finał w turnieju ATP w październiku. Przeciwnikiem Polaka był Felix Auger-Aliassime. Porażka w dwóch setach oznacza, że Polak zarobił w Szwajcarii 220 950 euro.

Hubert Hurkacz rozegrał komplet możliwych meczów w turnieju ATP w Bazylei. W drodze do finału Polak eliminował Dusana Lajovicia, Jana-Lennarda Struffa, Tallona Griekspoora oraz Ugo Humberta. Ta czwórka zawodników była nierozstawiona w drabince, mimo to dwie z czterech konfrontacji były bardzo wyrównane. Trudno było o pokonanie Griekspoora i Humberta.

W finale turnieju na zadaszonych kortach twardych w Szwajcarii czekał już rozstawiony tenisista. Przeciwnikiem Huberta Hurkacza był 23-letni Felix Auger-Aliassime. Kanadyjczyk w sobotnim półfinale okazał się lepszy od turniejowej jedynki i nie pozwolił Holgerowi Rune na rozstrzygnięcie ani jednego seta. W niedzielę poszedł za ciosem i wygrał z Hurkaczem w dwóch partiach.

Na najlepszego zawodnika turnieju w Bazylei czekała nagroda finansowa w wysokości 410 660 euro, czyli ponad 1,8 miliona złotych. Zawodnik pokonany w meczu zamykającym imprezę zarobił 220 950 euro, a to w przeliczeniu na złotówki około 980 tysięcy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Pula nagród turnieju, przygotowana przez organizatorów, wyniosła 2 196 000 euro i była o blisko trzy procent wyższa niż w poprzednim sezonie. Hubert Hurkacz zadebiutował w Bazylei i od razu w swoim debiucie zgarnął sporą część z puli nagród.

Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi" Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Hubert Hurkacz wygra w karierze turniej wielkoszlemowy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)