Hubert Hurkacz powrócił do rywalizacji w Europie po okresie startów w turniejach ATP w Ameryce Północnej i w Azji. Aktualnym przystankiem reprezentanta Polski jest Paryż, w którym przystąpił do walki w mocno obsadzonej imprezie. W drabince jest między innymi Novak Djoković, którego nie można oglądać w tym sezonie w licznych turniejach.
Hubert Hurkacz ma za sobą dwa mecze na korcie twardym w Paryżu. W pierwszym z nich nie był uznawany za zdecydowanego faworyta, co wynikało z wypełnionego wyzwaniami terminarza. Polak stanął jednak na wysokości zadania i w trzech setach odniósł zwycięstwo z Sebastianem Kordą. W środę nastąpił kolejny pojedynek z udziałem Huberta Hurkacza, a w nim powalczył z Roberto Bautistą. Na popisowe zwycięstwo, w dwóch setach, potrzebował niewiele czasu.
Polak miał za sobą dwie porażki w trzech meczach z Hiszpanem. Ponadto historia spotkań pokazywała, że tenisiści toczą ze sobą zacięte pojedynki. Tym razem zwyciężył zdecydowanie Hurkacz, a za awans do trzeciej rundy zarobił 77 760 euro. W przeliczeniu na złotówki to blisko 350 tysięcy. Przed nim wciąż szansa na powiększenie wypłaty w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Pula nagród tegorocznego, prestiżowego turnieju w stolicy Francji wynosi 5 779 335 euro. Na najlepszego zawodnika finału, zaplanowanego na niedzielę, czeka nagroda w wysokości 892 590 euro i jest ona wyższa o blisko siedem procent niż w poprzednim sezonie.
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia