Niewyobrażalne, co zrobiła Agnieszka Radwańska. Tego sukcesu nigdy nie zapomnimy

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

W 2015 roku Agnieszka Radwańska była jedną nogą za burtą mistrzostw WTA. Polka przy pomocy Marii Szarapowej dostała się do półfinału, a później sięgnęła po tytuł. Tego sukcesu naszej legendarnej tenisistki nigdy nie zapomnimy.

W 2015 roku Agnieszka Radwańska po raz piąty z rzędu zapewniła sobie awans do Mistrzostw WTA, które obecnie noszą nazwę WTA Finals. W tamtym sezonie dokonała tego jako piąta tenisistka. Szybciej uczyniły to Simona Halep, Garbine Muguruza, Maria Szarapowa i Petra Kvitova. Z kolei pełną obsadę uzupełniły Andżelika Kerber, Flavia Pennetta oraz Lucie Safarova.

Losowanie dla naszej tenisistki nie było udane, bo trafiła na najmocniejsze rywalki z możliwych. Mowa o Rumunce Halep, Rosjance Szarapowej i Włoszce Pennettcie. Gorzej mogłoby być jedynie w przypadku, gdyby do rywalizacji przystąpiła Serena Williams.

Potężny falstart

Turniej w Singapurze Radwańska zainaugurowała meczem z Szarapową. Starcie to potrwało prawie trzy godziny, ale z końcowego triumfu cieszyła się Rosjanka (4:6, 6:3, 6:4), która udanie rozpoczęła zmagania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowych

Tym samym Polka potrzebowała zwycięstwa w spotkaniu z Pennettą. Tymczasem spisała się jeszcze gorzej niż w rywalizacji z Szarapową, ponieważ nie wygrała nawet seta. Włoszka triumfowała 7:6(5), 6:4 i sprawiła, że nasza tenisistka była jedną nogą poza turniejem. Wszystko było wówczas w rękach Rosjanki, która dla Radwańskiej musiała pokonać Halep.

Szarapowa zdołała wówczas ograć Rumunkę i stało się jasne, jakie wyniki zagwarantują jej udział w półfinale. Polska tenisistka musiała w dwóch setach pokonać Halep i liczyć na to, że w takim samym stosunku swój mecz wygra Rosjanka z Pennettą.

Rosjanka zagrała dla Polki

Mecz z wiceliderką światowego rankingu Radwańska zakończyła wygraną 7:6(5), 6:1. Zmuszona była do czekania na wynik spotkania Szarapowej, która ostatecznie jej pomogła, pokonując Włoszkę 7:5, 6:1. Rosjanka ponadto zakończyła sportową karierę Pennetty, która zapowiedziała wcześniej, że po tej imprezie zawiesi buty na kołku.

Z uwagi na to, że Polka zajęła drugie miejsce w grupie, w półfinale przyszło jej zmierzyć się z Garbine Muguruzą. Hiszpanka miała za sobą rywalizację z Petrą Kvitovą, Andżeliką Kerber i Lucie Safarovą i uplasowała się wyżej niż wymieniony tenisistki.

W 2015 roku Muguruza była bezlitosna dla Radwańskiej. Trafiła na nią czterokrotnie i za każdym razem świętowała końcowy triumf. Z tego powodu nie brakowało obaw o dyspozycję naszej zawodniczki.

Niespodziewane przełamanie

Ostatecznie Polka przełamała się w starciu z Hiszpanką i po dwóch godzinach i 38 minutach mogła świętować awans do finału mistrzostw WTA. Pokonał Muguruzę 6:7(5), 6:3, 7:5 i po raz pierwszy w swojej karierze stanęła przed szansą na tytuł w tej imprezie.

W finale nie doszło do rewanżu z Szarapową za porażkę w fazie grupowej. W dwóch setach Rosjankę odprawiła Kvitova - 6:3, 7:6(3), która została ostatnią przeciwniczką Radwańskiej w Singapurze.

Dla naszej tenisistki finałowa rywalizacja była kolejną, w której rola faworytki przypadła jej przeciwniczce. Wszystko z uwagi na bilans bezpośrednich starć, który działał mocno na korzyść Kvitovej (6-2). Co ciekawe, cztery ich konfrontacje miały miejsce właśnie w Mistrzostwach WTA, gdzie obie zawodniczki wygrały ze sobą po dwa razy.

Z bilansem 1-2 do finału

Radwańska z Kvitovą napisały razem historie, bo nigdy wcześniej w finale tego turnieju nie doszło do rywalizacji tenisistek, które po fazie grupowej miały bilans 1-2. W trzysetowym pojedynku górą niespodziewanie była Polka (6:2, 4:6, 6:3), dla której był to największy sukces w karierze.

Krakowianka została pierwszą tenisistką od 2005 roku, która wygrała Mistrzostwa WTA bez triumfu w Wielkim Szlemie. Ostatecznie przez całą swoją karierę nie udało jej się wygrać wielkoszlemowego turnieju.

- Byłam sfrustrowana, miałam plan taktyczny, ale nie byłam w stanie robić tego, co powinnam. Zbyt szybko popełniałam błędy i nie istniałam w dłuższych wymianach. Czułam, że w premierowej odsłonie Agnieszka mnie rozbiła i nie dała żadnych szans. (...) Dobrze rozpoczęłam trzeciego seta, ale przy stanie 3:3 nie wykorzystałam szansy i zostałam przełamana. W końcówce Aga grała lepiej, a ja nie byłam w stanie kontynuować dobrej gry - powiedziała na korcie Czeszka po porażce.

- Czuję się niesamowicie. Nie spodziewałam się tego wszystkiego po nieudanym początku roku. Nieważne jednak jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Nie umiem znaleźć słów, aby opisać, jak się czułam na korcie - podsumowała triumf w Mistrzostwach WTA Radwańska.

"Isia" zapisała się na kartach historii. Bo w 2015 roku oprócz triumfu w Mistrzostwach WTA mogła pochwalić się także wygraniem Pucharu Hopmana. Wcześniej tytuły w tych imprezach podczas jednego sezonu osiągnęły jedynie Monica Seles i Steffi Graf.

Gwiazda za wszelką cenę chciała obejrzeć Radwańską

Sukces naszej tenisistki został doceniony zarówno w kraju, jak i na świecie. W wielkich słowach i początku ery mówił Wojciech Fibak. Z kolei Jelena Janković wyznała, że Polka zasłużyła na tytuł. Natomiast Andy Murray postanowił przełożyć spotkanie z dziennikarzami, a wszystko po to, żeby obejrzeć finał z udziałem Radwańskiej i Kvitovej.

- Doceniam oczywiście to, że tacy zawodnicy jak Murray oglądają moje mecze. Uwielbiam jego tenis, ponieważ uważam, że on jest niesamowitym graczem. Jak tylko mam ku temu okazję, to również oglądam jego pojedynki - powiedziała o jego decyzji polska tenisista.

Jest w sztabie Igi Świątek. Pamięta sukces Radwańskiej

W 2015 roku trenerem Radwańskiej był Tomasz Wiktorowski. Obecnie pełni tę rolę w sztabie szkoleniowym Igi Świątek. Niewykluczone więc, że kolejna Polka pod jego wodzą sięgnie po tytuł w kończącym sezon turnieju.

W tym roku nie zapowiada się, że naszą tenisistkę czeka taki sam rollercoaster jak w przypadku "Isii". Świątek już w pierwszej kolejce była w stanie pokonać Marketę Vondrousovą i jest o krok od zapewnienia sobie awansu do półfinału. Rok temu walczyła o finał z Aryną Sabalenką i musiała uznać jej wyższość. Tym razem zrobi wszystko, by powtórzyć sukces Radwańskiej.

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Przeczytaj także:
Sensacje rzadkością. W WTA Finals królują największe

Komentarze (2)
avatar
BArt 77
1.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i tak w sumie nic więcej nie osiągnęła. A jak przegrywała to foch, muchy w nosie i kupowanie torebek. 
avatar
fannovaka
1.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic takiego nie zrobila, czekala na rozwoj wypadkow, liczyla na szczescie i sie doczekala. Serena akurat nie grala i dobrze, powinna czesciej nie grac. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.