W fazie grupowej WTA Finals Iga Świątek miała do rozegrania trzy spotkania. Najpierw pokonała Marketę Vondrousovą, następnie Coco Gauff, a na sam koniec Ons Jabeur. Nasza tenisistka nawet nie straciła seta.
Polka w swojej grupie nie miała sobie równych. Dzięki temu zameldowała się w półfinale, co nastąpiło już po tym, gdy Vondrousova wygrała premierową odsłonę rywalizacji z Gauff.
Tym samym 22-latka z Raszyna opuści meksykańskie Cancun z kolejnymi milionami. Już teraz może pochwalić się solidnym zarobkiem, a to jeszcze nie koniec.
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży
Na obecny moment występ w WTA Finals zagwarantował Świątek kwotę w wysokości 846 tysięcy dolarów. W przeliczeniu daje to 3,51 miliona złotych, a to wszystko za miejsce w turnieju, komplet zwycięstw i awans do półfinału.
Nasza tenisistka już zagwarantowała sobie miliony złotych. A to jeszcze nie koniec. W przypadku, gdy uda jej się awansować do finału, zainkasuje jeszcze dodatkowo 756 tys. dolarów. Z kolei triumf w turnieju daje 1,476 mln dolarów, a do tych kwot należy doliczyć również kwotę, którą Polka już sobie zagwarantowała.
O awans do finału Świątek powalczy z Aryną Sabalenką. Będzie to także kluczowe starcie w kontekście światowego rankingu WTA. Jeżeli Polka wygra, to zachowa szansę, by na koniec 2023 roku wyprzedzić Białorusinkę.
Przeczytaj także:
Totalna dominacja Igi Świątek. Zobacz tabele WTA Finals