To spotkanie miało być wielkim hitem sobotniej serii gier w ramach Turnieju Mistrzyń w Cancun. Tymczasem w trakcie trwania czwartego gema Iga Świątek i Aryna Sabalenka były zmuszone opuścić kort z powodu opadów deszczu (więcej tutaj).
Mimo że panie krótko przebywały na korcie, to pokazały dobry tenis. Stawka ich pojedynku jest bowiem wysoka. Obie walczą nie tylko o awans do finału WTA Finals 2023, ale także o pierwsze miejsce w rankingu na koniec sezonu. W tym celu Białorusinka musi pokonać naszą reprezentantkę, Polka natomiast wygrać całe zawody.
Świątek i Sabalenka rozegrały kilka intensywnych wymian. Do takiej doszło choćby na zakończenie czwartego gema. Po zagraniu Białorusinki piłka zahaczyła o taśmę, ale Polka dobiegła do niej i posłała głębokie odegranie pod linię końcową. Całkowicie zaskoczyła w ten sposób swoją przeciwniczkę.
"Od razu widać, że to starcie dwóch najlepszych tenisistek świata!" - napisano na profilu Canal+ Sport na platformie X (dawniej Twitter).
Ostatecznie z powodu opadów deszczu Świątek i Sabalenka zeszły z kortu przy stanie 2:1 i 30-30 dla Polki. Gra ma zostać wznowiona w niedzielę po godz. 22:30 naszego czasu (więcej tutaj).
Wyniki i tabele WTA Finals 2023
Czytaj także:
Novak Djoković znowu przetrwał! Serb wyszarpał zwycięstwo w półfinale
Fantastyczna bitwa na jednoręczne bekhendy. Zadecydował tie break
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży