Szybki koniec. Tyle zarobiła Linette w Australian Open

Materiały prasowe / PZT/Michał Jędrzejewski / Na zdjęciu: Magda Linette
Materiały prasowe / PZT/Michał Jędrzejewski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette szybko zakończyła swój udział w Australian Open, poddając spotkanie z Karoliną Woźniacką. Wiemy, ile zarobiła Polka w prestiżowym turnieju.

[tag=2500]

Karolina Woźniacka[/tag] od samego początku spotkania z Magdą Linette przejęła inicjatywę na korcie i to pod jej dyktando przebiegały wydarzenia. W pierwszym secie Linette wygrała tylko jeden gem przy swoim serwisie, a całą partię przegrała 2:6. Nieco wcześniej, przy stanie 2:5, Polka poprosiła o przerwę medyczną, co nie było dobrym prognostykiem przed kolejnymi gemami.

To wszystko potwierdziło się w drugim secie. Najpierw Linette przegrała gem przy własnym podaniu, a później Woźniacka pewnie wygrała gema przy swoim serwisie. Jak się okazało, ostatniego w tym meczu. Linette skreczowała, poddała spotkanie i w taki sposób pożegnała się z rywalizacją w Australian Open.

Wobec tego Linette zarobiła 81,18 tys. dolarów za udział w pierwszej rundzie turnieju. W przeliczeniu daje to około 323 tys. złotych. Woźniacka natomiast zagra w drugiej rundzie, a to oznacza, że już na pewno zarobi co najmniej 121,77 tys. dolarów (blisko 485 tys. złotych).

Przypomnijmy, że przed rokiem Linette była jedną z największych niespodzianek turnieju w Australii, docierając niespodziewanie aż do półfinału. Tym razem jednak nic nie wskazywało, że jest w stanie powalczyć o powtórzenie tego wyczynu i niestety sprawdziło się już w pierwszej rundzie.

W Australian Open 2024 będziemy oglądać jeszcze trójkę reprezentantów Polski. W poniedziałek na kort wyjdą Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz, a we wtorek Iga Świątek. Linette natomiast - o ile pozwoli jej na to stan zdrowia - na kort powróci 17 stycznia, kiedy rozpocznie turniej deblowy - w parze z Bernardą Perą.

Czytaj także: Ostatnie godziny Świątek przed startem w Australian Open. "Praca nie jest skończona"

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty