Udany start Świątek. Tyle już zarobiła w Australii

PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / LUKAS COCH / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek zainaugurowała wielkoszlemowy Australian Open zwycięstwem z Sofią Kenin 7:6(2), 6:2. Dzięki temu już za awans do drugiej rundy zaliczyła spory zarobek. Sprawdź, ile za pokonanie Amerykanki otrzymała nasza tenisistka.

W nocy z poniedziałku na wtorek (15/16 stycznia) Iga Świątek rozpoczęła zmagania w wielkoszlemowym Australian Open, w którym to rok temu odpadła na etapie czwartej rundy. Jej pierwszą rywalką była Sofia Kenin, czyli triumfatorka tej imprezy w 2020 roku.

Nasza tenisistka zwyciężyła 7:6(2), 6:2, ale potrzebowała na to prawie dwóch godzin. Wszystko z uwagi na premierową odsłonę, w której to Amerykanka postawiła twarde warunki. Miała nawet okazję na zamknięcie seta przy własnym serwisie, ale wówczas obroniła się Polka i ostatecznie postawiła na swoim.

Tym samym Świątek zameldowała się w drugiej rundzie turnieju, który odbywa się na kortach twardych w Melbourne. Dzięki temu zarobiła 180 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę 721 tys.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

Z tego powodu 22-letnia tenisistka z Raszyna już nie ma powodów do narzekania, a to dopiero pierwszy krok. Jeżeli uda jej się wygrać drugi pojedynek w tegorocznym Australian Open, a co za tym idzie awansować do trzeciej rundy, to wówczas zapewni sobie zysk na poziomie 255 tys. dolarów. Wówczas mówimy o kwocie 1,022 milionach zł.

Kolejną przeciwniczką na drodze Świątek będzie Danielle Collins. Amerykanka po trzysetowej rywalizacji wyeliminowała powracającą do gry byłą liderkę światowego rankingu WTA Niemkę Andżelikę Kerber 6:2, 3:6, 6:1.

Zmagania w wielkoszlemowym Australian Open toczą się o 3,150 mln dolarów, co w przeliczeniu daje zawrotną kwotę 12,622 mln zł. Tyle zainkasuje tenisistka, która w Melbourne wygra komplet spotkań i sięgnie po trofeum.

Przeczytaj także:
Eksperci podsumowali mecz Świątek. O jednym mówili wspólnie

Komentarze (0)