Młody Czech nie obawia się Huberta Hurkacza. "Mogę sprawić mu kłopoty"

Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Jakub Mensik
Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Jakub Mensik

Jakub Mensik jest pewny siebie przed meczem II rundy Australian Open 2024 z Hubertem Hurkaczem. 18-letni Czech wierzy w swoje umiejętności i uważa, że może sprawić problemy faworyzowanemu Polakowi.

Jakub Mensik zanotował wymarzony debiut w Australian Open. Czech, który do głównej drabinki przebijał się przez eliminacje, w I rundzie pokonał 6:3, 7:5, 7:5 Denisa Shapovalova, byłego dziesiątego singlistę świata.

- Mecz w formule do trzech wygranych przeciwko rywalowi, który kiedyś był w pierwszej "10", to było dla mnie coś innego. Ale dobrze serwowałem i to było kluczowe, bo ani razu nie dałem się przełamać - mówił w wywiadzie dla idnes.com.

W II rundzie 18-latka z Prościejowa czeka jeszcze trudniejsze zadanie - pojedynek z rozstawionym z numerem dziewiątym Hubertem Hurkaczem. Utalentowany tenisista jest jednak pewny siebie i nie obawia się Polaka.

- Hurkacz to świetny tenisista, który ma znakomity serwis i podobny styl gry jak ja. Będę musiał walczyć, bo każdego można pokonać. Mogę sprawić mu kłopoty i wiem, że będę miał to szanse. Postaram się dobrze przygotować - stwierdził.

Mensik zapowiedział, że wyciągnie wnioski z zeszłorocznego meczu w III rundzie US Open, gdy został rozbity 1:6, 2:6, 0:6 przez Taylora Fritza. - Wtedy byłem niedoświadczony, był to mój pierwszy mecz z rywalem z Top 10. Teraz podejdę do tego inaczej, bo wiem, że mogę rywalizować z takimi zawodnikami. Oczywiście, dotarcie do takiego pojedynku wciąż jest dla mnie wielkim osiągnięciem, ale inaczej już to postrzegam.

Zeszłoroczny finalista juniorskiego Australian Open podkreślił też, że świetnie odnajduje się w Melbourne. - Po tym, jak zagrałem w juniorskim finale, nie mogłem doczekać się powrotu tutaj. Dobrze się tu czuję, co wpływa na moje występy na korcie.

Mecz Hurkacza z Mensikiem odbędzie się w czwartek. Godzina rozpoczęcia nie jest jeszcze znana.

Dramatyczne sceny w Australian Open. Wygrał mecz i... zwymiotował

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Komentarze (1)
avatar
Lilipo
16.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie strasz, nie strasz, bo się ze...sz. Tzn. skichasz.