Mike Dickson był bardzo cenionym dziennikarzem w branży tenisowej i laureatem wielu nagród. Pracował jako korespondent "Daily Mail" przy najważniejszych turniejach. To właśnie w tej roli poleciał do Melbourne, gdzie rozgrywany jest wielkoszlemowy Australian Open 2024.
W trakcie tych zawodów doszło do tragedii. Brytyjski dziennikarz zasłabł, a jego życia nie udało się już uratować. Zmarł w wieku 59 lat.
"Jesteśmy zdruzgotani ogłaszając, że nasz wspaniały mąż i tata, Mike, zasłabł i zmarł podczas pobytu w Melbourne podczas turnieju Australian Open. Przez 38 lat realizował swoje marzenia związane ze sportem na całym świecie. To był naprawdę wspaniały człowiek i będzie nam go strasznie brakować" - przekazała na platformie X rodzina dziennikarza.
Kondolencje dla rodziny przekazała gazeta "Daily Mail", dla której redakcji sportowej Dickson był niezwykle ważną osobą. "Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że Mike Dickson zmarł w wieku 59 lat. 'Dicko' był wspaniałym korespondentem tenisowym i wybitnym kolegą: utalentowanym, życzliwym i kompetentnym. Co więcej, był genialnym facetem, zachowującym się z klasą. To był zaszczyt móc z nim pracować i go znać. Nasze myśli są w tej chwili z jego rodziną" - napisano na platformie X.
Informacja o śmierci tak cenionego dziennikarza zszokowała środowisko tenisowe. Wieloletniego korespondenta wspominają koledzy z innych redakcji.
"Mike był absolutną perełką, wspaniałym reporterem, ale jeszcze lepszym facetem. A przede wszystkim wiem, jak bardzo kochał swoją rodzinę. Jestem bardzo zdruzgotany tą stratą" - stwierdził Ben Rothenberg, związany wiele lat z "New York Times".
"Nie mogę w to teraz uwierzyć. Po prostu nie mogę. Mike Dickson zawsze znajdował ten wers, który cię rozśmieszał. Zawsze przychodził na pogawędkę. Czuliśmy jego obecność w sali dla mediów. Nie mogłeś oszukać tego człowieka. Znał się na rzeczy. To jest straszne" - stwierdziła Carole Bouchard, która wiele lat pracowała dla "L'Equipe".
Kondolencje dla rodziny przekazali również organizatorzy Australian Open oraz władze Międzynarodowej Federacji Tenisowej. Na profilu ITF na platformie X napisano, że "Mike od dziesięcioleci znajdował się w sercu tenisowego krajobrazu mediów i będzie go bardzo brakować".
Dickson był bardzo ceniony za swoją pracę. W 2016 roku otrzymał od ATP nagrodę Ron Bookman Media Excellence Award. Oprócz tenisa zajmował się także golfem, piłką nożną, wioślarstwem i krykietem. Był również korespondentem podczas igrzysk olimpijskich.
Czytaj także:
WTA opublikowała najnowszy ranking. Tak wygląda sytuacja przed Australian Open
Wielki powrót Polaka. Zobacz najnowszy ranking ATP