"Niewiarygodny, niebywały". Eksperci zachwyceni tym, co zrobiła Iga Świątek

PAP/EPA / Lukas Coch / Iga Świątek
PAP/EPA / Lukas Coch / Iga Świątek

Iga Świątek przegrywała w trzecim secie 1:4, ale rzuciła się za odrabianie strat i nie pozwoliła Danielle Collins na nic. Sprawdź, co po tym meczu piszą eksperci w serwisie X. Wszyscy są pod wrażeniem powrotu Polki.

Co to był za mecz! Rozstawiona z numerem pierwszym Iga Świątek była faworytką starcia z Danielle Collins, ale Amerykanka bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę. Polka była blisko wypadnięcia z turnieju, lecz zanotowała znakomity powrót i wyeliminowała Amerykankę. Collins w trzeciej partii prowadziła 4:1, miała piłkę na 5:2. Seta ostatecznie wygrała Świątek - 6:4.

Świątek triumfowała w pierwszej partii, w drugiej górą była Collins. Po spotkaniu Polka mówiła, że już była spakowana. Wróciła jednak z dalekiej podróży i dalej gra w Australian Open. Jej powrót był niesamowity. Świątek awansowała po blisko trzygodzinnym spotkaniu. Eksperci są zachwyceni tym, co w trzecim secie zrobiła Polka.

"Iga Świątek wygrała ten mecz. Powiedzieć brawo, to nic nie powiedzieć. Niesamowita walka do końca!" - napisał Dominik Senkowski.

"Mówią "głową muru nie przebijesz", to Iga Świątek powiedziała "potrzymajcie mi kask!" - dodał Łukasz Jachimiak.

"Żelazna psychika naszej mistrzyni Igi Świątek. Żelazo, beton, żelbeton. Niewiarygodny pościg. Niebywały. Niesamowity. Duma i gratulacje" - napisał Mateusz Borek.

"Niesamowicie ciężki mecz, ale na finiszu Iga Świątek pokazała dlaczego jest nr 1. Gratulacje. Teraz odpoczynek i reset - skomentował Tomasz Lis.

"Iga Świątek wróciła ze stanu 1:4 w III secie i pokonała Danielle Collins 6:4, 3:6, 6:4. Mecz pełen zwrotów akcji, mecz walki, z dużą liczbą błędów. Ale udało się odgonić demony z 2022 roku. Brawa za walkę do końca!" - ocenił Rafał Smoliński.

"Na zawale albo wcale. Można było narzekać na to, jak ten mecz wyglądał od początku drugiego seta. Ale teraz trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, ile zawodniczek byłoby w stanie wyjść z takich opresji po takim przebiegu spotkania? Jedna. Iga Świątek" - napisał Szymon Przybysz.

"Plusy, minusy po meczu? Pojęcia nie mam. Niewiarygodny zjazd w 2. secie i tak samo niebywały powrót do meczu w samej końcówce" - ocenił Maciej Trąbski.

"Napisać, że to była huśtawka nastrojów to nic nie napisać" - czytamy we wpisie Przemysława Garcarczyka.

"Tenis to dziwny sport. Chory. Najpiękniejszy. Dużo było rzeczy złych w tym meczu. Ale jedno się nie zmienia. Iga Świątek jest wielka" - ocenił Maciej Zaręba.

Czytaj także:
Słowa Świątek najlepszym komentarzem. "Nie wiem, jak to się stało"
Iga Świątek napisała na kamerze jedno słowo. Wystarczyło za komentarz

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty