Nie zobaczymy Huberta Hurkacza w półfinale pierwszego, wielkoszlemowego turnieju w 2024 roku - Australian Open. Polak przegrał - po morderczym boju - z Daniłem Miedwiediewem 6:7(4), 6:2, 3:6, 7:5, 4:6 i odpadł z rywalizacji (TUTAJ znajdziesz relację z tego meczu >>). Rosjanin po ostatniej piłce podkreślał, że to był bardzo trudny pojedynek i chwalił postawę Polaka.
- Jestem wykończony (...) Byłem bardzo zmęczony już w drugim secie. On grał bardzo dobrze (...) To jedyny zawodnik, który serwuje tak dobrze, tak mocno, że nawet jak stoję z tyłu, to piłka po koźle odbija się tak wysoko - przyznał aktualnie trzeci zawodnik rankingu ATP tuż po zakończeniu spotkania (TUTAJ przeczytasz więcej >>).
Rzeczywiście, kibice nie mogli narzekać na poziom tego pojedynku. Zarówno, ci zgromadzeni na trybunach, jak i ci przed telewizorami. Tenisiści zaprezentowali całą gamę akcji, które można oglądać w nieskończoność. Przykład? Proszę bardzo...
Z pewnością poziom sportowy docenił niecodzienny gość, który zasiadł na trybunach. Fotoreporterzy "wyłowili" wśród kibiców znanego, amerykańskiego rapera Redfoo.
Redfoo - a właściwie - Stefan Kendal Gordy jest znany z działalności w zespole LMFAO. Nagrał wiele znanych przebojów, m.in. "Party Rock Anthem" i "Sexy and I Know It".
Skąd jego zainteresowanie tenisem? Ciekawostką jest, że w latach 2012-14 był w związku z... Wiktorią Azarenką, znaną i utytułowaną tenisistką z Białorusi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła