Hubert Hurkacz ma za sobą najlepszy występ w Australian Open w karierze. Wcześniej jego "życiówką" była czwarta runda, którą osiągnął w poprzednim sezonie. Teraz poszedł o krok dalej i wywalczył awans do ćwierćfinału. W nim zmierzył się z trzecim tenisistą rankingu ATP Daniłem Miedwiediewem.
Obaj stworzyli na Rod Laver Arena wspaniałe widowisko, które trwało ponad cztery godziny. Zawodnicy walczyli do ostatniej piłki i dali pokaz swoich możliwości. W decydujących fragmentach zaprocentowało jednak doświadczenie Rosjanina, który był górą w pięciosetowej batalii.
Hurkacz w tym spotkaniu posłał łącznie 16 asów serwisowych. Już przed starciem z Rosjaninem był liderem klasyfikacji pod względem liczby bezpośrednich punktów z serwisu. Teraz dołożył kolejne i umocnił się na prowadzeniu w tym zestawieniu. Na przestrzeni całego turnieju Polak posłał łącznie 87 asów serwisowych, co daje mu przewagę aż 18 asów nad drugim Novakiem Djokoviciem (69).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Okazuje się, że Polak, posyłając łącznie 87 asów, poprawił najlepszy jak do tej pory wynik w karierze. Wcześniej najwięcej bezpośrednich punktów z serwisu zdobył podczas Wimbledonu w ubiegłym roku, gdzie zaserwował 82 asy. Co ciekawe, w Londynie wykręcił taką liczbę w czterech spotkaniach, a w Melbourne w pięciu.
Hurkacz z pewnością może zaliczyć tegoroczny występ w Australian Open do udanych. Osiągnął najlepszy rezultat w karierze, a dodatkowo zdołał wskoczyć na najlepsze miejsce w rankingu ATP. W poniedziałkowym zestawieniu 26-latek będzie zajmował 8. lokatę.
Zobacz także:
Znamy ostatnią półfinalistkę Australian Open. Trzysetowa batalia dla Zheng
Rosjanin oszalał ze szczęścia. Tak zachował się po ograniu Hurkacza [WIDEO]