Po słabym występie w Australian Open, gdzie Iga Świątek odpadła już w trzeciej rundzie trzeba było poczekać na turniej WTA 1000 w Dosze, by zobaczyć ją w akcji. W dwóch poprzednich sezonach nikt nie znalazł sposobu na naszą tenisistkę podczas imprezy w Katarze.
Nasza tenisistka zameldowała się już w ćwierćfinale po tym, jak ograła Rumunkę Soranę Cirsteę (6:1, 6:1) i Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową (6:1, 6:4). Turniejowa "czternastka" miała swoje szanse w drugiej partii, ale nie wykorzystała żadnego z ośmiu break pointów.
Tym samym Świątek mogła już czekać na swoją kolejną rywalkę. Tuż po jej spotkaniu na korcie pojawiły się Białorusinka Wiktoria Azarenka i rozstawiona z "ósemką" Łotyszka Jelena Ostapenko.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
Na papierze faworytką tego pojedynku wydawała się być wyżej notowana Ostapenko. Jednak Azarenka pokazała, że w Dosze czuje się jak ryba w wodzie. Dwukrotna triumfatorka tego turnieju ograła rywalkę 6:0, 6:3.
Premierowa odsłona potrwała tylko 28 minut, a najwięcej emocji przyniósł szósty gem, który był ostatnim. We wcześniejszych Łotyszka zdobyła zaledwie siedem punktów, przez co dwukrotnie straciła podanie, a rywalka trzy razy je utrzymała.
Z kolei w ostatnim gemie tego seta rozegrano aż 19 wymian. Ostapenko nie wykorzystała pięciu okazji, by w końcu utrzymać swój serwis. Z kolei przy czwartej piłce setowej kropkę nad "i" postawiła Azarenka i ostatecznie triumfowała 6:0.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Już na starcie wyżej notowana tenisistka mogła przełamać rywalkę po raz pierwszy, ale nie wykorzystała żadnego z trzech break pointów. W piątym gemie również nie udało jej się wykorzystać swoich dwóch okazji.
I to się zemściło, ponieważ Białorusinka po raz pierwszy w drugim secie wypracowała sobie break pointy podczas ósmego gema. Przy drugiej okazji udało jej się przełamać rywalkę po raz czwarty w tym spotkaniu, dzięki czemu była o krok od końcowego triumfu.
W kolejnym gemie była liderka światowego rankingu WTA serwowała na zwycięstwo w meczu. I przy pierwszej możliwej okazji zakończyła tę rywalizację i tym samym zameldowała się w ćwierćfinale turnieju, w którym tytułu broni Świątek.
Obie tenisistki zmierzą się ze sobą w walce o półfinał. Do tej pory Świątek i Azarenka rywalizowały ze sobą trzy razy. W 2020 roku górą była Białorusinka, ale w 2022 dwukrotnie triumfowała Polka. To ona będzie faworytką tego starcia.
Spotkanie Iga Świątek - Wiktoria Azarenka odbędzie się w czwartek, 15 lutego. Ich mecz będzie trzecim z kolei od godziny 13:30 naszego czasu, co oznacza, że na korcie nie pojawią się wcześniej niż o 16:30.
Qatar TotalEnergies Open, Doha (Katar)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 3,211 mln dolarów
środa, 14 lutego
III runda gry pojedynczej:
Wiktoria Azarenka - Jelena Ostapenko (Łotwa, 8) 6:0, 6:3