W ubiegłym roku Barbora Krejcikova zaprezentowała podczas turnieju WTA 1000 w Dubaju znakomitą formę. Odprawiła między innymi Arynę Sabalenkę i Jessikę Pegulę, a w finale pokonała po trzysetowej walce Igę Świątek. Polka broniła wtedy tytułu.
Tym razem w tej roli miała zaprezentować się Czeszka. Początek sezonu był dla niej udany, bowiem dotarła do ćwierćfinału Australian Open, jednak w późniejszych zmaganiach w Abu Zabi wygrała tylko jedno spotkanie. Nie wzięła też udziału w rozgrywanym obecnie turnieju w Dosze, gdzie miała zagrać w singlu i deblu.
Mówiło się, że Krejcikova boryka się z urazem, jednak próżno było szukać oficjalnych informacji na ten temat. Jej udział w turnieju w Dubaju stanął jednak pod znakiem zapytania. W czwartek okazało się, że podejrzenia te nie były na wyrost. Czeszka wycofała się z rywalizacji i nie będzie bronić wywalczonego przed rokiem tytułu.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
28-latka straci tym samym 900 punktów do rankingu WTA, co może mieć spore konsekwencje. Obecnie zajmuje 12. miejsce w rankingu WTA, a po odjęciu tych punktów może wylecieć z czołowej "dwudziestki" zestawienia. Wszystko w tym wypadku zależy od występu jej rywalek.
Krejcikova nie jest jedyną zawodniczką, która nie zagra na kortach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Z rywalizacji wycofała się także Naomi Osaka, która z początkiem roku powróciła do zmagań po przerwie macierzyńskiej. Japonka rywalizuje obecnie w turnieju tej samej rangi w Dosze. Nie zobaczymy również Andżeliki Kerber. Niemka od momentu ponownego pojawienia się w tourze nie wygrała jeszcze ani jednego oficjalnego spotkania.
Z drabinki wypadła też Karolina Muchova. Druga z Czeszek po raz ostatni zaprezentowała się na kortach US Open, gdzie dotarła do półfinału. Od tego momentu boryka się z kontuzją nadgarstka, która uniemożliwia jej grę. Ubiegłoroczne zmagania w Dubaju zakończyła na ćwierćfinale, a utrata wywalczonych wtedy punktów może sprawić, że wypadnie z czołowej "dziesiątki" rankingu.
W turnieju, który rozpocznie się w niedzielę 18 lutego, z "jedynką" zagra Iga Świątek. Rywalizacja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich będzie powrotem na kort Aryny Sabalenki, która po drugim z rzędu zwycięstwie w Australian Open zrobiła sobie dłuższą przerwę.
Zobacz także:
Białorusinka grała z Łotyszką. Świat mówi, co stało się po meczu
Obrońca tytułu wkroczył do gry w Delray Beach. Giron znów lepszy od Mannarino