Ujawniła, dlaczego nie wyszła na mecz ze Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Na zdjęciu: Karolina Pliskova
PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Na zdjęciu: Karolina Pliskova
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek bezpośrednio awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Dosze po tym, jak z rywalizacji wycofała się Karolina Pliskova. Czeszka za pośrednictwem mediów społecznościowych wyjaśniła powody swojej decyzji.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek 16 lutego miał odbyć się półfinał z udziałem Igi Świątek i Karoliny Pliskovej. Miał, ponieważ z powodu problemów zdrowotnych Czeszka nie przystąpiła do rywalizacji (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).

Chwilę po poddaniu meczu walkowerem Pliskova zabrała głos. We wpisie w mediach społecznościowych 31-latka wytłumaczyła dokładnie, dlaczego nie przystąpiła do rywalizacji z Igą Świątek (jego treść prezentujemy poniżej).

"Niestety, moje ciało nie było w stanie rywalizować dzisiaj w półfinałach... Terminarz ostatnich dwóch tygodni był zbyt trudny, aby dojść do siebie po tych wszystkich trudnych meczach. Jutro mam rezonans magnetyczny. Mam nadzieję, że wkrótce wrócę na kort. Dziękuję za całe wsparcie, które otrzymałam w ostatnich tygodniach" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

Czeszka ma za sobą naprawdę intensywne dni. Niespełna 24 godziny po tym, jak wygrała turniej w rumuńskim Cluj, zameldowała się w Katarze, by rozpocząć rywalizację w turnieju WTA 1000 w Dosze. Tenisistka nie miała jednak ani jednego dnia przerwy między spotkaniami w obu imprezach (więcej TUTAJ).

Gdyby tego było mało, to do 1/4 finału dotarła po tym, jak wszystkie jej mecze kończyły się w trzech setach. Co prawda inaczej było w samym ćwierćfinale, ale z uwagi na dwa tie-breaki i tak spędziła na korcie sporo czasu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (23)
avatar
brat55
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bała się że dostanie bajgle.  
avatar
Ksawery Darnowski
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie musiała grać z Igą Świątek, to by wyszła na kort i zagrała.  Bo Świątek dla Piskovej jest jak Rybakina dla Świątek.  
avatar
Wychodzimy z Unii
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polska musi wyrobić sobie taką markę, żeby inne nacje bez walki się poddawały.  
avatar
mattii
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie było sensu wychodzić.  Szkoda nadgarstków.  To byłaby maszynka do mięsa.  
avatar
Kristof81
17.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bała się porażki