Świątek zwróciła się do fanów. Jest nagranie

PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Twitter/DDFTennis / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / NOUSHAD THEKKAYIL / Twitter/DDFTennis / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek znakomicie zaprezentowała się w swoim pierwszym tegorocznym występie na Bliskim Wschodzie. Przed aktualną liderką rankingu WTA kolejne wyzwanie. W mediach społecznościowych przekazała wiadomość dla kibiców.

Po sukcesie w katarskiej Dosze Iga Świątek nie miała czasu na odpoczynek. 22-latka została najwyżej rozstawiona w kolejnych zawodach rangi WTA 1000. Tym razem tenisistka z Raszyna będzie gwiazdą imprezy w Dubaju. Już we wtorek rozegra pierwszy mecz i nie może się go doczekać.

Organizatorzy turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships opublikowali na platformie X specjalną wiadomość od liderki rankingu WTA do kibiców. Nasza tenisistka liczy na wsparcie, które pomoże jej w wywalczeniu premierowego mistrzostwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

- Cześć! Znów jestem w Dubaju. Wspaniale jest tutaj powrócić kolejny raz. Mam nadzieję, że przyjdziecie zobaczyć nasze mecze. Jestem podekscytowana tym turniejem. To zawsze jest przyjemne miejsce, dlatego mam nadzieję, że w tym roku również będzie dobre - powiedziała Polka.

Świątek nie wygrała jeszcze zawodów w Dubaju. W poprzednim sezonie dotarła tutaj do finału, w którym lepsza okazała się Czeszka Barbora Krejcikova. Nie ulega jednak wątpliwości, że w tym roku Polka będzie jedną z faworytek do tytułu.

We wtorek o godz. 16:00 naszego czasu przeciwniczką Świątek będzie Amerykanka Sloane Stephens. Panie grały ze sobą jak na razie dwukrotnie w głównym cyklu. W 2022 roku nasza reprezentantka pokonała ją w Cincinnati i US Open.

Transmisję z meczu Świątek - Stephens przeprowadzi Canal+ Sport. Relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Iga Świątek znów złamała magiczną granicę. Zobacz najnowszy ranking WTA
Świetne wieści dla Świątek. Polka ruszyła w pogoń za Sabalenką

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty