Iga Świątek po tegorocznej edycji Australian Open radzi sobie świetnie. Liderka światowego rankingu WTA najpierw wygrała turniej w Dosze, a teraz idzie jak burza w Dubaju. Zdążyła wyrzucić z turnieju Sloane Stephens, a w środę odprawiła z kwitkiem kolejną rywalkę - Elinę Switolinę (więcej TUTAJ).
Ukrainka powalczyła jedynie w drugim secie. W pierwszej odsłonie wygrała tylko... jednego gema. Nic więc dziwnego, że Świątek była zadowolona ze swojej dyspozycji po zakończeniu meczu. Nie zabrakło jednak wspaniałych słów w kierunku rywalki.
- To wojowniczka, naprawdę świetna zawodniczka, bardzo doświadczona, która nie odpuszcza. Wiedziałam, że muszę być gotowa na wiele uderzeń wracających z jej strony - slajsy czy uderzenia z różnych pozycji na korcie. Chciałam być cierpliwa i robić swoje - powiedziała Iga Świątek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
- Na pewno czułam się bardziej komfortowo i lepiej korzystałam z serwisu, co jest najważniejsze, gdy szybko przechodzisz z jednego turnieju do drugiego. Nie było to też łatwe, więc cieszę się, że przeszłam dalej - dodała.
Po wygranym meczu Iga Świątek zwróciła uwagę nie tylko na serwis, ale też inną ważną kwestię. Chodzi mianowicie o koncentrację. - Naprawdę chciałam to poprawić w porównaniu do dnia wczorajszego. Cieszę się więc, że nie straciłam tej koncentracji. Pamiętałam, co mam robić i to zadziałało. Więc jestem nieco bardziej zadowolona niż wczoraj - podsumowała Polka.
Liderka rankingu w ćwierćfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju WTA 1000 w Dubaju zagra z Anastazją Potapową lub z Qinwen Zheng. Mecz odbędzie się w czwartek (więcej TUTAJ).
Zobacz też:
Matuszewski zakończył przygodę w Pune na jednym meczu