W pierwszym półfinale zmierzyli się zeszłoroczny mistrz, Alex de Minaur (ATP 9), oraz Jack Draper (ATP 50). Pojedynek zakończył się kreczem. Brytyjczyk zszedł z kortu przy stanie 6:3, 2:6, 4:0 dla rozstawionego z trzecim numerem Australijczyka, ponieważ źle się poczuł. Potem przekazano, że chodziło o problemy żołądkowe.
- Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. To piekielnie utalentowany zawodnik i mam nadzieję, że nie jest to nic poważnego - stwierdził w pomeczowej rozmowie na korcie "Demon", który ma teraz bilans 3-0 z Draperem w głównym cyklu.
- Myślę, że tego typu sytuacje najtrudniej jest kontrolować zawodnikowi. Z jednej strony widzisz, jak twój przeciwnik cierpi, dlatego po prostu próbujesz umieścić piłkę w korcie. Tak naprawdę musisz grać w ten sam sposób, który doprowadził cię do tego etapu. Dlatego niezwykle trudno jest się skoncentrować w takich sytuacjach, a często są to mecze, które mogą się skomplikować - dodał.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Więcej emocji przyniosły derby Skandynawii. Oznaczony szóstym numerem Casper Ruud (ATP 11) odwrócił losy pojedynku z rozstawionym z "dwójką" Holgerem Rune (ATP 7). Norweg odrobił zarówno stratę seta, jak i różnicę przełamania w trzeciej partii, w której przegrywał już 2:4. Ostatecznie to tenisista z Oslo zwyciężył 3:6, 6:3, 6:4 i podobnie jak w Los Cabos wystąpi w finale (w ubiegłym tygodniu przegrał z Jordanem Thompsonem).
- Na szczęście po jednym przełamaniu w drugim secie sytuacja nieco się odwróciła, a w trzeciej odsłonie zrobiło się trochę bardziej fizycznie. Uważam, że może Holger sprawiał wrażenie, jakby miał trochę trudności, zaczął uderzać piłkę jeszcze więcej, a po kilku gemach przełamał mój serwis, co było frustrujące - wyznał Ruud.
Duńczyk rzeczywiście zdawał się mieć problemy natury fizycznej, bo w trzecim secie korzystał z usług fizjoterapeuty. - W pewnym sensie wiesz, że musisz starać się posłać na drugą stronę kortu jak najwięcej piłek. Zmusić go do biegania, zmusić go do walki o każdy punkt i na szczęście mi się to udało - przyznał reprezentant Norwegii.
Ruud poprawił bilans spotkań z Rune w głównym cyklu na 6-1. W sobotnim finale otwartych mistrzostw Meksyku zmierzy się z de Minaurem, z którym nie rywalizował od pięciu lat. Ich pierwszy mecz miał miejsce w półfinale challengera w Bradze w 2018 roku, gdzie górą był Norweg. Australijczyk okazał się za to lepszy podczas fazy grupowej Next Gen ATP Finals 2019 w Mediolanie.
De Minaur powalczy o ósme trofeum w głównym cyklu (bilans finałów 7-8). Natomiast Ruud celuje w jedenaste singlowe mistrzostwo (bilans finałów 10-9). Triumfator turnieju singla otrzyma 500 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 412,5 tys. dolarów.
Abierto Mexicano Telcel, Acapulco (Meksyk)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,206 mln dolarów
piątek, 1 marca
półfinał gry pojedynczej:
Alex de Minaur (Australia, 3) - Jack Draper (Wielka Brytania) 6:3, 2:6, 4:0 i krecz
Casper Ruud (Norwegia, 6) - Holger Rune (Dania, 2) 3:6, 6:3, 6:4
Czytaj także:
Roszady w rankingu WTA. Tak wygląda sytuacja po turnieju w Dubaju
Hurkacz stracił punkty za wygrany turniej. Zobacz najnowszy ranking ATP