To już dziś. Znamy godzinę meczu Igi Świątek

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek przygotowuje się do starcia z Karoliną Woźniacką w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells. Jak przekazał Żelisław Żyżyński z Canal Plus, liderka rankingu WTA rozegra swój mecz w porze dogodnej dla polskich kibiców.

Podczas turnieju w Indian Wells Iga Świątek potwierdza, że znajduje się w znakomitej formie. 22-letnia Polka jak dotąd nie straciła jeszcze żadnego seta i w dobrym stylu awansowała do ćwierćfinału imprezy. W spotkaniu IV rundy rozbiła 6:1, 6:2 Julię Putincewą.

Mecze w Indian Wells są często rozgrywane w późnych godzinach nocnych czasu polskiego, dlatego wielu fanów z naszego kraju nie mogło śledzić niektórych występów Świątek. Przykładem jest wspomniane już spotkanie z Putincewą, które w Polsce rozpoczęło się ok. godz. 4:00.

Wielu kibiców z pewnością ucieszy więc informacja, że ćwierćfinał z udziałem Polki zostanie rozegrany w znacznie dogodniejszej porze. Jak poinformował Żelisław Żyżyński, który relacjonuje turniej dla Canal Plus z Indian Wells, spotkanie Igi Świątek z Karoliną Woźniacka rozpocznie się w czwartek (14.03) nie przed godz. 21:00 czasu polskiego. Oznacza to, że kibice nie muszą czekać do późnych godzin nocnych na początek spotkania. Mecz będzie transmitowany na Canal Plus Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Informacja przekazana przez dziennikarza spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem internautów. Wielu komentujących podkreślało, że jest to idealna pora, by śledzić mecz Świątek.

Przypomnijmy, że w środę z turnieju w Indian Wells sensacyjnie odpadła Aryna Sabalenka. Główna rywalka Igi w wyścigu o pozycję liderki rankingu WTA niespodziewanie przegrała 3:6, 6:3, 2:6 z Emma Navarro. Świątek ma więc szanse powiększyć przewagę nad Białorusinką i umocnić się na szczycie światowego zestawienia.

Czytaj też:
Jest lepsza nawet od Świątek. Ależ wynik!
Urodzinowa wygrana Amerykanki. Nie miała litości dla rywalki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty