"Ruszyła z kopyta". Eksperci piszą o przełomowym momencie w meczu Igi

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

W premierowej odsłonie Iga Świątek przegrywała z Karoliną Woźniacką 1:4, ale ostatecznie wygrała 6:4. Po pierwszym gemie drugiego seta Dunka skreczowała i jej rywalka awansowała do półfinału w Indian Wells. O tym momencie piszą właśnie eksperci.

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] przyzwyczaiła nas do udanych występów w Indian Wells. Tamtejszy turniej rangi WTA 1000 udało jej się wygrać w 2022 roku. Co prawda w kolejnym sezonie nie obroniła tytułu, ale zaszła do półfinału. To samo powtórzyła i tym razem.

Nasza tenisistka potrzebowała godziny i 11 minut, by wywalczyć awans do kolejnej rundy. Spotkanie z Karoliną Woźniacką potrwałoby dłużej, gdyby Dunka polskiego pochodzenia dokończyła mecz. A tak skreczowała w momencie, gdy przegrywała 4:6, 0:1. Tym samym na nic zdało się to, że prowadziła nawet 4:1 w premierowej odsłonie.

"Iga Świątek - Karolina Woźniacka 6:4, 1:0 i krecz Karoliny. Na pewno wielka szkoda, że tak się to potoczyło. Pierwszy set to była fajna walka. Iga w piątkowym półfinale #BNPPO24 zagra z Martą Kostiuk" - przyznał Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.

"Cieszy awans Igi Świątek, ale chyba bardziej smuci przedwczesny koniec tego spotkania... Dużo zdrowia dla Karoliny Woźniackiej, która z pewnością wróci silna i gotowa na dalszą grę" - napisał Seweryn Czernek z naszej redakcji.

"Iga Świątek w turniejach rangi WTA 1000 w 2024 roku: Doha - trzeci triumf z rzędu, Dubaj - drugi po półfinał z rzędu,  Indian Wells - trzeci półfinał z rzędu. 22 lata i takie statystyki - MISTRZYNI" - dodał w kolejnym wpisie.

"1:4 -> 6:4. Znów magiczny siódmy gem i kolejny, bardzo bliski, bo rozgrywany na równowagi, wygrany na returnie. Iga Świątek wygrała pięć gemów z rzędu w 30 minut" - podkreślił po pierwszym secie Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.

"Koniec meczu. Caroline Wozniacki nie dała rady dokończyć meczu. Iga Świątek po kreczu przy stanie 6:4, *1:0 awansowała po półfinału w Indian Wells. Tam zagra z Martą Kostyuk" - brzmiał jego pomeczowy wpis.

"Znowu 7 gem. IŚ vs. CW" - podobnie, jak Żbik o przełomowym momencie wspomniał Dawid Celt, były tenisista, a obecnie ekspert Canal+ Sport.

"Wielka szkoda, że ten mecz kończy się w taki sposób. Szkoda Karoliny Woźniackiej. Inna sprawa, że Iga Świątek wolno się rozkręcała, ale jak już chwyciła lejce, to ruszyła z kopyta... od 2:4 wygrała pięć gemów i Caro wiedziała, że będzie coraz ciężej. Jest SF i mecz z Martą Kostjuk" - przyznał Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".

"Strach pomyśleć co by było, gdyby na kort wyszła zdrowa Woźniacka. Mimo bólu grała świetny tenis, odskakując na 4:1. Swoją drogą odjazdy Igi po szóstym gemie godne podziwu: z Collins z 3:3 na 6:3, z Noskovą i Woźniacką z 2:4 na 6:4. Teraz Kostjuk" - podsumował Robert Sitnicki z Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Komentarze (2)
avatar
Kacper brak
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Karolina wróci 
avatar
Atito44
14.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
na pewno nie wroci silniejsza, o ile w ogole wroci, ma juz 33 lata