Wyniki Daniela Michalskiego na początku sezonu nie były imponujące. Polak odniósł tylko trzy zwycięstwa od stycznia do 10 marca. Dlatego udany start w węgierskim Szekesfehervar był miłą odmianą. W piątek tenisista powalczył o awans do półfinału na zadaszonych kortach ziemnych.
Daniel Michalski przeszedł w eliminacjach Evana Furnessa i Jonasa Forejtka, a do pokonania obu potrzebował trzech setów. Już w turnieju głównym, w którym grał bez rozstawienia, Polak sprawił sensację i zwyciężył w dwóch setach z Dominikiem Thiemem. Następnie nie oddał również ani jednej partii Cezarowi Cretu.
Francesco Maestrelli również gra bez rozstawienia, ale startował od razu w turnieju głównym. Nie oddał ani jednego seta w meczach z Attilą Borosem oraz Andreą Pellegrino. W piątek Włoch mógł zrewanżować się Danielowi Michalskiemu za bolesną porażkę poniesioną w ojczyźnie - w Bergamo. Stało się to w lutym 2020 roku, także na poziomie Challengera, jednak na korcie twardym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Francesco Maestrelli okazał się trudnym przeciwnikiem dla Daniela Michalskiego. Od początku meczu zaznaczał przewagę nad Polakiem. Zawodnik z Italii objął prowadzenie 3:0 w pierwszym secie, po czym pilnował przewagi i jeszcze potwierdził ją drugim przełamaniem w ostatnim gemie na 6:2. Runda zakończyła się po 38 minutach.
Niewiele zmieniło się w drugim secie. Partia była nieco dłuższa, tenisiści rozegrali o jednego gema więcej, ale inicjatywa pozostała po stronie Francesco Maestrellego. Wygrana Włocha 6:3 oznaczała zatrzymanie serii zwycięskich meczów Daniela Michalskiego na czterech. 24-latek pożegnał się z węgierskim Szekesfehervar na etapie ćwierćfinału.
ATP Challenger Szekesfehervar:
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Francesco Maestrelli (Włochy) - Daniel Michalski (Polska) 6:2, 6:3
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia