Niesamowity zwrot w półfinale w Indian Wells. Carlos Alcaraz i Jannik Sinner zapewnili wrażenia

PAP/EPA / Alessandro di Marco / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / Alessandro di Marco / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

Carlos Alcaraz pokonał Jannika Sinnera w hitowym półfinale rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells. Hiszpan podniósł się po gładko przegranym pierwszym secie i zwyciężył w trzech partiach

Na ten mecz oczekiwali wszyscy sympatycy tenisa na całym świecie. W półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells naprzeciw siebie stanęli Jannik Sinner i Carlos Alcaraz, młodzi, ale fantastyczni i już bardzo utytułowani gracze. Spotkanie nie zawiodło i dostarczyło wrażeń. Ostatecznie rozstawiony z numerem drugim Hiszpan pokonał oznaczonego "trójką" Włocha 1:6, 6:3, 6:2.

Nim tenisiści na dobre rozkręcili się, musieli zejść z kortu. W trzecim gemie mecz został przerwany, tym razem na szczęście nie przez inwazję pszczół, jak to miało miejsce podczas ćwierćfinału Alcaraza z Alexandrem Zverevem, lecz z powodu opadów deszczu.

Wymuszona przerwa trwała prawie 2,5 godziny. Po wznowieniu Sinner ruszył z całą mocą. Włoch zasypał przeciwnika gradem potężnych returnów i uderzeń z linii końcowej, w efekcie zdobył cztery gemy z rzędu i zaskakująco łatwo wygrał pierwszego seta.

Alcaraz otrzymał mocny cios, ale utrzymał się na nogach. Od drugiej partii role bowiem się odwróciły. To Hiszpan grał za szybko, za mocno i zbyt dokładne dla swojego rywala. Niesiony dopingiem publiczności objął prowadzenie 4:1, w dwóch kolejnych gemach serwisowych obronił się przed przełamaniem powrotnym i wyrównał stan pojedynku.

W decydującym secie Alcaraz nie spuścił z tonu. W trzecim gemie, po fantastycznej wymianie przy siatce, przełamał Sinnera, po czym wywalczył kolejnego breaka i wyszedł na 5:1. Tej przewagi już nie roztrwonił i zakończył mecz przy własnym serwisie.

Pojedynek trwał dwie godziny i pięć minut. W tym czasie Alcaraz nie zaserwował asa, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał trzy z sześciu break pointów, posłał 15 zagrań kończących i popełnił 13 niewymuszonych błędów. Z kolei Sinnerowi zapisano jednego asa, 21 uderzeń wygrywających oraz 15 pomyłek własnych.

Dla Sinnera to pierwsza porażka w 2024 roku. Biorąc pod uwagę również zeszły sezon, był niepokonany od 19 meczów. Z kolei Alcaraz wygrał 11. mecz z rzędu w Indian Wells. Był to zarazem pojedynek o pozycję wicelidera rankingu ATP. Zwyciężając, Hiszpan zachował drugą lokatę i nie dał się wyprzedzić Włochowi.

20-latek z Murcji awansował do 17. w karierze finału w głównym cyklu, ale pierwszego tym sezonie. Dotychczas zdobył 12 tytułów, lecz ostatni w zeszłorocznym Wimbledonie. W meczu o trofeum w Indian Wells zagra po raz drugi.

W finale, w niedzielę, Alcaraz zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem, którego pokonał w ubiegłorocznym pojedynku o tytuł w BNP Paribas Open, bądź z Tommym Paulem.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 9,495 mln dolarów
sobota, 16 marca

półfinał gry pojedynczej:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 2) - Jannik Sinner (Włochy, 3) 1:6, 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia

Komentarze (2)
avatar
kasja
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do Pana Karola Stopy- za co kochają kibice Jannika, mimo porażki ? Czytam na stronach turnieju - za to , że jest skromny, życzliwy, spokojny… i niech taki pozostanie . 
avatar
Firma Stolarska
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Extra!