Hubert Hurkacz rozpoczął w Estoril część sezonu na kortach ziemnych. Wcześniej Polak startował na nawierzchni twardej między innymi w Australian Open i w Indian Wells. W drodze do sobotniego półfinału z Cristianem Garinem wygrał dwa mecze, a także jego trzecim przeciwnikiem był nierozstawiony tenisista.
Polak rozpoczął rywalizację w Estoril w czwartek. Rozstawiony z numerem drugim zawodnik zwyciężał w dwusetowych meczach z Janem Choinskim oraz Pablo Llamasem Ruizem. Sobotni jego rywal czuje się dobrze na kortach ziemnych i właśnie na nich odniósł komplet swoich pięciu wygranych w turniejach ATP.
Hubert Hurkacz miał możliwość zrewanżowania się Cristianowi Garinowi za porażkę poniesioną blisko sześć lat temu w kwalifikacjach do Wimbledonu. Wtedy Polak nie był w stanie urwać południowcowi ani jednego seta. Tym razem Hubert Hurkacz postawił na swoim i wygrał w trzysetowym meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Wejście do finału to zagwarantowana wypłata dla Huberta Hurkacza w wysokości 51 400 euro, a na triumfatora całej imprezy czeka wynagrodzenie w wysokości 88 125 euro.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia