Ależ słowa Świątek do kibiców. "Jak macie jakieś propozycje, to piszcie"

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek pokonała Emmę Raducanu 7:6, 6:3 i awansowała do półfinału turnieju WTA w Stuttgarcie. Najlepsza polska tenisistka po meczu w rozmowie z Canal+ Sport zwróciła się do kibiców. Miała do nich nietypową propozycję.

W tym artykule dowiesz się o:

To nie był łatwy mecz dla Igi Świątek. W pierwszym secie starcia z Emmą Raducanu potrzebny był tie-break, w którym Polka wygrała 7-2. Mniej wyrównana była druga partia spotkania i ostatecznie liderka rankingu WTA zwyciężyła spotkanie 7:6, 6:3. Tym samym po raz kolejny 22-latka z Raszyna zameldowała się w półfinale turnieju w Stutgarcie.

W późniejszej rozmowie z Canal+ Sport polska tenisistka była pytana o najlepsze zagranie w meczu. - Ciężko ocenić. Staram się nie koncentrować na jednym konkretnym uderzeniu. Skupiam się na tym, by trzymać intensywność i być nisko na nogach - powiedziała Świątek, która komplementowała też grę swojej rywalki.

- Na pewno Emma fajnie zagrała forehandy z doskoku, więc starałam się, by odpowiednio jej odgrywać taktycznie i ustawiać sobie grę, żeby nie atakować z ryzykownych sytuacji - dodała nasza reprezentantka.

ZOBACZ WIDEO: Minorowe nastroje w Barcelonie. Jaka pozycja Xaviego? Raport przed El Clasico!

W półfinale turnieju WTA w Stuttgarcie na Igę Świątek czeka już Jelena Rybakina. Kazaszka jest świetnie znana naszej tenisistce. Nie tak dawno obie spotkały się w finale turnieju w Dosze na twardej nawierzchni. Wtedy lepsza okazała się Świątek, która wygrała 7:6 (10-8), 6:2. Był to pierwszy tytuł Polki w sezonie 2024.

Teraz Świątek i Rybakina spotkają się na mączce. Czy to oznacza zmianę strategii na mecz? - Zobaczymy. Taktykę ustawia trener. Porozmawiamy wieczorem albo w sobotę rano i to ustalimy. Grałyśmy też na mączce. Wszystkie mecze, które gramy są wyrównane - zauważyła liderka rankingu WTA.

Na koniec wywiadu w Canal+ Sport tenisistka była pytana o to, jaką książkę zabrała ze sobą do Stuttgartu. Odpowiedź była zaskakująca. Świątek zwróciła się bowiem do swoich fanów i złożyła im niecodzienną propozycję. - Żadną! Byłam w domu tak zajęta, ze nie miałam czasu czytać! Szukam odpowiedniej lektury, jak macie jakieś propozycje, to napiszcie - podsumowała rozmowę.

Polscy kibice mają zatem zadanie domowe - w mediach społecznościowych mogą polecić Świątek lekturę na kolejne dni. Czasu na lekturę nie będzie jednak zbyt wiele. Mecz półfinałowy z Rybakiną odbędzie się w sobotę po południu.

Czytaj także:
Walczy o Porsche, a nie ma prawa jazdy. Zaskakujące wyznanie rywalki Świątek
"Popis" Sabalenki. Oburzające zachowanie na korcie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty