W piątek podczas turnieju WTA Stuttgart Aryna Sabalenka mierzyła się z Marketą Vondrousovą. To Białorusinka wygrała pierwszego seta, ale w drugim nie wiodło już jej się tak dobrze. To właśnie wtedy doszło do skandalicznego zachowania.
Pod koniec drugiego seta Sabalenka odrobiła stratę przełamania. Wydawało się, że nic nie przeszkodzi już zwyciężczyni tegorocznego Australian Open. Czeszka jednak ponownie ją przełamała i to bez straty punktu. Gema zakończył podwójny błąd serwisowy Białorusnki.
Mocno zdenerwowana Sabalenka kopnęła piłkę, która przeleciała tuż obok sędziego Kadera Nouniego. W takiej sytuacji arbiter mógł ukarać ją ostrzeżeniem. Gdyby piłka trafiła w niego, to miał prawo ją wyrzucić z turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Gortat odpowiada na zarzuty ws. kadry narodowej. "To jest wyssane z dwóch-trzech źródeł"
Tak się jednak nie stało, a Sabalenka nie otrzymała nawet ostrzeżenia. Sędzia zdecydował się przymknąć oko na jej wybryk. W przeszłości m.in. Novak Djoković został wyrzucony z US Open za przypadkowe trafienie piłką w sędzię liniową.
Sabalenka jednak niedługo później musiała pożegnać się z turniejem. Vondrousova wygrała ostatecznie 3:6, 6:3, 7:5 i awansowała do półfinału zmagań w Stuttgarcie.
Czytaj więcej:
Ależ sensacja w Stuttgarcie. Aryna Sabalenka za burtą!