Tej decyzji można było się spodziewać. W ostatnim czasie Garbine Muguruza po prostu cieszyła się życiem i nie myślała o powrocie na zawodowe korty. W sobotę podczas konferencji prasowej w Madrycie poinformowała, że nie będzie można już jej zobaczyć w kobiecym tourze (więcej tutaj).
Muguruza odnosiła wielkie sukcesy na zawodowych kortach. Wygrała 10 imprez głównego cyklu i wspięła się na pierwszą pozycję w rankingu WTA. Triumfowała w Rolandzie Garrosie 2016 i Wimbledonie 2017. W 2021 roku była najlepsza w WTA Finals w meksykańskiej Guadalajarze. To tutaj debiutu w Turnieju Mistrzyń doczekała się Iga Świątek.
Polska tenisistka została poproszona o opinię na temat Muguruzy. Aktualna pierwsza rakieta świata zdecydowała się na szczerze wyznanie na temat Hiszpanki.
ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo
- Kiedy byłam młodsza, przyglądałam się jej osiągnięciom, gdy wygrywała Rolanda Garrosa i Wimbledon. W pewnym sensie myślałam, że może ona będzie moją ulubioną zawodniczką w WTA Tour, ponieważ zawsze lubiłam Rafę [Nadala - przyp. red.], ale tak naprawdę nigdy nie miałam nikogo, kogo mogłabym naśladować w WTA - powiedziała Świątek, cytowana przez WTA.
- Przez jakiś czas Garbine była jedną z nich. A potem zaczęłam grać w tourze, więc byłoby dość dziwnie zachowywać się jak fanka w stosunku do kogokolwiek - dodała ze śmiechem Polka.
Świątek miała możliwość trenowania z Muguruzą. Do tego w 2021 roku doszło do ich jedynego spotkania na korcie. W III rundzie turnieju w Dubaju Hiszpanka zwyciężyła Polkę 6:0, 6:4 (więcej tutaj).
- To świetna zawodniczka, miła osoba - wyznała Świątek, która przygotowuje się do występu w zawodach WTA 1000 na mączce w Madrycie. Już w czwartek powinna się zmierzyć z Chinką Xiyu Wang.
Czytaj także:
Wielki jubileusz Igi Świątek. Świetne wieści dla Magdy Linette
Opublikowano ranking ATP. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza