Na niedzielę, 5 maja zaplanowane zostały dwa ostatnie spotkania w ramach turnieju w hiszpańskim Madrycie. Przed początkiem finału gry pojedynczej mężczyzn doszło do decydującego pojedynku deblowego kobiet.
W nim doszło do sporej niespodzianki. Faworyzowane tenisistki rozstawione z "szóstką", czyli Czeszka Barbora Krejcikova i Niemka Laura Siegemund zostały rozbite przez reprezentantki gospodarzy, a mianowicie turniejowe "ósemki" Cristinę Bucsę i Sarę Sorribes 0:6, 2:6.
Czesko-niemiecki duet nie miał czego szukać w premierowej odsłonie tego pojedynku. Hiszpanki wygrywały gema za gemem i tylko w piątym miały problemy, ponieważ rywalki doprowadziły do decydującej wymiany, ale w niej nic nie wskórały. Ostatecznie zostały wręcz ośmieszone, bowiem przegrały 0:6.
Krejcikova i Siegemund prezentowały się lepiej na początku II partii, gdzie za sprawą przełamania prowadziły 2:1. Od tego momentu dla nich zaczęło się dziać wszystko co najgorsze. Rywalki momentalnie odrobiły stratę, chwilę później były górą w decydującej wymianie, a następnie kontynuowały serię.
W efekcie tym razem wygrały pięć gemów z rzędu. Po tym, jak wykorzystały pierwszą piłkę setową przy podaniu rywalek mogły cieszyć się z końcowego triumfu, który udało im się osiągnąć przed miejscową publicznością.
finał gry podwójnej:
Cristina Bucsa / Sara Sorribes (Hiszpania, 8) - Barbora Krejcikova (Czechy, 6) / Laura Siegemund (Niemcy, 6) 6:0, 6:2
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze