Ciężki początek Świątek. Zdradził, co Iga powiedziała trenerowi

PAP/EPA / Iga Świątek
PAP/EPA / Iga Świątek

Iga Świątek wygrała pierwszego seta meczu z Julią Putincewą w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie, jednak podczas tej partii nie czuła się najlepiej. Komentator Canal Plus ujawnił, co Polka powiedziała do swojego trenera Tomasza Wiktorowskiego.

Wynik 6:3 mógłby świadczyć, że pierwszy set meczu z Julią Putincewą był dla Igi Świątek spacerkiem. Nic bardziej mylnego - reprezentantka Kazachstanu sprawiła sporo problemów liderce rankingu, zwłaszcza udanymi skrótami.

Gdy już Polka przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:2, komentujący mecz w Canal Plus Sport 2 (wraz z Joanną Sakowicz-Kostecką) Bartosz Ignacik ujawnił, co w przerwie Świątek powiedziała do siedzącego na trybunach trenera Tomasza Wiktorowskiego.

"Iga powiedziała mniej więcej coś takiego: czuję się zamulona. Styl gry Putincewej i godzina rozpoczęcia meczu mogą to powodować, ale wygląda na to, że puszcza to zamulenie Igę" - usłyszeliśmy podczas transmisji.

Na szczęście tzw. "zamulenie" nie odbiło się na wyniku pierwszej partii.

Dodajmy, że w sobotę na korcie w Rzymie zobaczymy także Huberta Hurkacza, który zmierzy się z samym Rafaelem Nadalem.

Spotkanie rozpocznie się po zakończeniu spotkania Świątek z Putincewą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ przechytrzył rywali. Nikt się tego nie spodziewał!

Komentarze (1)
avatar
tad49
11.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czy już jest tradycją beznadziejna gra Igi w niektórych własnych gemach ?!