Bolesna porażka nadziei polskiego tenisa. Nie wygrał już od dwóch miesięcy

Getty Images / Will Murray / Tomasz Berkieta
Getty Images / Will Murray / Tomasz Berkieta

Fatalnej passy nie może przerwać Tomasz Berkieta. 17-latek przegrał w pierwszej rundzie kwalifikacji do challengera w portugalskim Oeiras z Jonasem Forejtkiem 3:6, 1:6. Dla Polaka to piąta porażka z rzędu na kortach ziemnych.

Ostatnie tygodnie w wykonaniu 17-latka z Warszawy nie należą do udanych. Dość powiedzieć, że Tomasz Berkieta we wszystkich dotychczasowych meczach, rozgrywanych na kortach ziemnych w tym sezonie ugrał zaledwie jednego seta. Na wygrany mecz czeka od 1 marca 2024 roku. Jego pierwszym rywalem w walce o udział w turnieju w Oeiras był czeski tenisista, Jonas Forejtek (363.ATP), który ograł już kilku wyżej notowanych zawodników.

Polak mógł rozpocząć to spotkanie znakomicie, jednak nie wykorzystał okazji na przełamanie serwisu rywala w pierwszym gemie. Niestety zgodnie z przewidywaniami dokonał tego Czech, obejmując prowadzenie 4:1. Berkieta nie zamierzał łatwo oddać pola rywalowi i po utrzymaniu kolejnego własnego podania, przełamał swojego przeciwnika.

Wahania formy serwujących trwały jednak w najlepsze, a ostatnie słowo w pierwszym secie należało do 23-latka z Pilzna. Forejtek chwilę później ponownie przełamał Polaka, a następnie nie bez problemów, ale utrzymał swoje podanie zamykając seta.

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

W drugiej partii można było zaobserwować coraz większą przewagę czeskiego tenisisty. Wyżej notowany zawodnik szybko dwukrotnie przełamał Berkietę, nie pozostawiając wątpliwości kto jest lepszy. Walka trwała jedynie w trzech ostatnich gemach, jednak polski tenisista nie zdołał już odwrócić losów spotkania, przegrywając 1:6.
Challenger Oeiras, kwalifikacje - I runda

Jonas Forejtek (Czechy, 12) - Tomasz Berkieta (Polska) 6:3, 6:1
 
Czytaj także:
- Hurkacz napisał historię. Tego Nadalowi nie zrobiono od lat [OPINIA]
Co za mecz Hurkacza. Polak ograł legendę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty