Iga Świątek już wie, z kim zagra w finale. To będzie pojedynek na szczycie

PAP/EPA / Alessandro Di Meo  / Iga Świątek w turnieju WTA w Rzymie
PAP/EPA / Alessandro Di Meo / Iga Świątek w turnieju WTA w Rzymie

W sobotę najwyżej rozstawione tenisistki dopiszą kolejną kartę w ich rywalizacji. Tego dnia Iga Świątek zagra w finale turnieju w Rzymie. Jej przeciwniczką będzie Aryna Sabalenka, która w półfinale wygrała z Danielle Collins.

Iga Świątek dostała się do finału w Rzymie jako pierwsza. Polka ponownie zagra o tytuł w stolicy Włoch, a w tym sezonie awansowała do ostatniego meczu w imponującym stylu. Pięciu przeciwniczkom nie oddała seta, a były nimi Bernarda Pera, Julia Putincewa, Andżelika KerberMadison Keys oraz Coco Gauff.

W finale Iga Świątek mogła trafić na czwartą Amerykankę. Kandydatką do zdetronizowania Polki była jeszcze Danielle Collins. Inny plan miała Aryna Sabalenka, która w półfinale walczyła o możliwość rozegrania już drugiego w maju meczu przeciwko Idze Świątek. Poprzednio tenisistki stoczyły pasjonujący pojedynek w Madrycie.

Zanosiło się na interesujące granie, skoro Danielle Collins osiągnęła wysoką formę w ostatnim sezonie profesjonalnego uprawiania tenisa. Do tego w przeszłości większość jej meczów przeciwko Arynie Sabalence zakończyło się po trzech setach. Inna sprawa, że urodzona w Mińsku zawodniczka zawsze znajdowała sposób na pokonanie Danielle Collins.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Aryna Sabalenka jako pierwsza zdobyła przewagę przełamania, a niebawem potwierdziła dobry fragment wygraniem gema serwisowego na 4:1. Presja rozstawionej z numerem drugim zawodniczki okazywała się nie do okiełznania dla Danielle Collins.

Amerykanka nie zamierzała jednak spisać seta na stratę, przebudziła się i odrobiła stratę, doprowadzając do remisu 4:4. Na rozstrzygnięcie partii trzeba było więc jeszcze poczekać. Konkretnie do gema na 7:5, po którym mogła zacisnąć pięść Aryna Sabalenka.

Raz rozpędzona Europejka nie zamierzała się zatrzymać, a jej prowadzenie 3:0 w drugim secie nie zapowiadało ani przedłużenia serii jej meczów z minimum jedną przegraną partią, ani kolejnego trzysetowego pojedynku z Danielle Collins. Aryna Sabalenka postanowiła tym razem wyrobić się przed północą z awansem, a półfinał nie miał już wielkiej dramaturgii. Set zakończył się wynikiem 6:2.

Finał zostanie rozegrany w sobotę.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 4,791 mln euro
czwartek, 16 maja

Półfinał gry pojedynczej:

Aryna Sabalenka (2) - Danielle Collins (USA, 13) 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf

Komentarze (32)
avatar
tad49
17.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo dla Igi za finał . Czas na Sabalenkę , dać jej "wycisk " za ściemnianie o kontuzji ! Jak ktoś ma poważną kontuzję , to nie wygrywa 2 następnych meczów w 2 setach ! Kłamczucha i do tego Bi Czytaj całość
avatar
Dawid Trajnowicz
17.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Saba jest królową paletki ! Pozdrowienia dla pana Olka Łukaszenki, prawdziwego prezydenta wolnego kraju 
avatar
steffen
17.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
"Europejka" - hahaha :D 
avatar
Wroclove
17.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
IGA zagra z babochlopem z Białorusi żenada 
avatar
postma
17.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Stawiam na Sabalenko!