Siedem kwadransów Chwalińskiej z byłą 39. rakietą świata

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

W niedzielę Maja Chwalińska starała się o miejsce w głównej drabince zawodów WTA 250 na kortach ziemnych w Rabacie. Polska tenisistka musiała jednak uznać wyższość Serbki Aleksandry Krunić.

Do gry w kwalifikacjach do marokańskich zawodów przystąpiły Martyna Kubka i Maja Chwalińska (WTA 279). Pierwsza z nich odpadła już w sobotę. Natomiast druga z naszych pań awansowała do decydującej fazy, w której czekał ją pojedynek z Aleksandrą Krunić (WTA 508).

Choć Polkę i Serbkę dzieli ponad 200 miejsc w światowym rankingu, to trzeba pamiętać, że 31-latka wraca do touru po kontuzji. W 2018 roku wygrała turniej WTA w holenderskim Den Bosch i wspięła się na 39. pozycję.

Krunić jako pierwsza zdobyła przełamanie i wysunęła się na 3:1. Potem jednak przyszła odpowiedź ze strony Chwalińskiej. To ona objęła prowadzenie i cierpliwie czekała na kolejne szanse. W dziesiątym gemie wywalczyła rozstrzygającego breaka i zamknęła premierową odsłonę.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Drygi set był jednak kiepski w wykonaniu Chwalińskiej. Polka ani razu nie utrzymała serwisu i przegrała go do zera. Polka podjęła walkę w trzeciej partii, lecz i w niej Krunić wywalczyła dwa przełamania. Dzięki temu to ona zwyciężyła po siedmiu kwadransach 4:6, 6:0, 6:3 i awansowała do głównej drabinki.

Chwalińska nie zdołała się zakwalifikować się do zawodów WTA 250 w Rabacie. 22-letnia tenisistka może jeszcze dostać się do turnieju jako "szczęśliwa przegrana" z eliminacji, ale w tym celu uczestniczki muszą zrezygnować z gry. Na razie żadna z nich się nie wycofała (zobacz drabinkę).

Grand Prix De Son Altesse Royale La Princesse Lalla Meryem, Rabat (Maroko)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 267 tys. dolarów
niedziela, 19 maja

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Aleksandra Krunić (Serbia) - Maja Chwalińska (Polska) 4:6, 6:0, 6:3

Czytaj także:
Gwiazdy sprawdzą się przed Rolanem Garrosem. Novak Djoković najwyżej rozstawiony
Zaskakująca decyzja Novaka Djokovicia. Serb przyjął dziką kartę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty