Oto pierwsza rywalka Świątek w Rolandzie Garrosie. W 2022 roku sprawiła niespodziankę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Shi Tang / Na zdjęciu: Leolia Jeanjean
Getty Images / Shi Tang / Na zdjęciu: Leolia Jeanjean
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek w meczu otwarcia Rolanda Garrosa zmierzy się z Leolią Jeanjean. Francuzka w wielkoszlemowym debiucie w 2022 roku sprawiła ogromną niespodziankę, odprawiając zawodniczkę z czołowej "dziesiątki" rankingu WTA.

Roland Garros w ostatnich latach stał się kopalnią sukcesów Igi Świątek. Liderka rankingu WTA od 2020 roku wywalczyła na paryskich kortach trzy tytuły wielkoszlemowe. W najbliższym czasie z pewnością celuje w kolejne trofeum, a prezentowana ostatnio dyspozycja sprawia, że osiągnięcie tego celu jest bardzo prawdopodobne. Aby tak się stało, Polka musi pokonać siedem rywalek. Pierwszą z nich będzie reprezentantka gospodarzy Leolia Jeanjean.

Francuzka w sierpniu skończy 29 lat, ale na ten moment nie zdołała zaistnieć w tourze. Dość stwierdzić, że nigdy nie przebiła się do czołowej "setki" rankingu, a najwyżej wspięła się na 102. lokatę, na której została sklasyfikowana końcem stycznia ubiegłego roku. Co ciekawe jako juniorka prezentowała bardzo dobrą grę, ale rozwój jej kariery przystopowała poważna kontuzja kolana, której doznała w wieku 14 lat.

W latach 2015-19 Jeanjean zawiesiła swoją karierę, aby skupić się na studiach. Wróciła w okresie pandemicznym i stopniowo budowała ranking. Nie odniosła jednak żadnego znaczącego sukcesu w głównym tourze. W turniejach rangi Challenger dotarła do jednego finału, który przegrała. Francuzka może pochwalić się jedynie dwoma tytułami w zmaganiach na poziomie ITF.

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

Debiut w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego zanotowała dopiero w 2022 roku. Miało to miejsce właśnie podczas Rolanda Garossa, gdzie dostała "dziką kartę" od organizatorów. W meczu otwarcia pokonała wówczas w dwóch setach Hiszpankę Nurię Parrizas Diaz. W drugiej rundzie trafiła z kolei na rozstawioną z "ósemką" Karolinę Pliskovą.

Reprezentantka gospodarzy trafiła wówczas na tę wersję Czeszki, która nie przejawiała wielkich chęci do gry i miała spore problemy ze skutecznością. Jeanjean wykorzystała to znakomicie, notując jedyne w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z czołowej "dziesiątki" rankingu WTA. Oddała wówczas rywalce tylko cztery gemy. W trzeciej rundzie Francuzka została już zatrzymana przez Rumunkę Irinę-Camelię Begu.

Niespełna 29-letnia zawodniczka rozegrała w karierze łącznie osiem spotkań w turniejach wielkoszlemowych, a wygrała tylko trzy z nich. Jeszcze nigdy nie udało jej się zaprezentować w głównej rywalizacji na kortach Wimbledonu. W poniedziałek postara się o to, aby jak najlepiej zaprezentować się w starciu z Igą Świątek. Nic nie zapowiada jednak tego, żeby miała zanotować kolejna niespodziankę.

Mecz Igi Świątek z Leolią Jeanjean zaplanowano na poniedziałek, 27 maja ok. godziny 13:30. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Zobacz także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty