Ostatni występ króla. Rafael Nadal pożegnał się z Paryżem

PAP/EPA / Teresa Suarez / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / Teresa Suarez / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal w trzech setach przegrał z Alexandrem Zverevem w hicie I rundy rozgrywanego na kortach ziemnych wielkoszlemowego Roland Garros 2024. Dla Hiszpana był to prawdopodobnie ostatni występ w turnieju, w którym zdobył 14 tytułów.

Pierwszy raz od 5 czerwca 2022 roku, gdy w finale pokonał Caspera Ruuda, Rafael Nadal wyszedł na kort im. Phiilippe'a Chatriera, by rozegrać oficjalny mecz. W I rundzie Roland Garros 2024 Hiszpan zmierzył się z rozstawionym z numerem czwartym Alexandrem Zverevem. Mimo że dokonania i wsparcie kibiców były po jego stronie, nie poprowadziły go do zwycięstwa. Po ponad trzygodzinnej rywalizacji Majorkanin przegrał 3:6, 6:7(5), 3:6.

Nadal prezentował się o wiele lepiej niż podczas wiosennych występów w Madrycie czy w Rzymie, ale wciąż nie był na takim poziomie, by zagrozić jednemu z czołowych tenisistów świata. Utytułowany Hiszpan miewał przebłyski wspaniałej gry i akcje, które podrywały kibiców z miejsc, ale na przestrzeni całego meczu w decydujących momentach brakowało mu tej dodatkowej iskry, jaką miał przez lata.

Rafa rozpoczął mecz od straty podania, przez co przegrał pierwszego seta 3:6. W drugiej partii prowadził 5:2, ale nie utrzymał przewagi i doszło do rozstrzygającego tie breaka. W nim Hiszpan podjął kilka złych decyzji, popełnił też za dużo błędów, w tym zepsuł łatwy return przy setbolu dla Zvereva. W trzeciej odsłonie Nadal objął prowadzenie 2:0, ale wówczas dał o sobie znać upływ sił. Tenisista z Majorki stracił przewagę i moc, w efekcie od tego momentu zdobył zaledwie jednego gema.

Gdy przy meczbolu dla Zvereva Nadal wyrzucił forhend w aut, jego piękna historia występów w Rolandzie Garrosie dobiegła, bo jak sam mówił przed turniejem - "prawdopodobnie" to dla niego ostatni występ w Paryżu, w turnieju, w którym zdobył 14 ze swoich 22 wielkoszlemowych tytułów oraz wygrał 112 ze 116 rozegranych meczów.

Pojedynek Nadala odsunął w cień pozostałe poniedziałkowe spotkania w sesji dziennej. A w nich także działo się sporo. Na największą uwagę zasługuje zwycięstwo Stefanosa Tsitsipasa. Oznaczony numerem dziewiątym Grek pokonał 7:6(7), 6:4, 6:1 lubiącego sprawiać niespodzianki w turniejach wielkoszlemowych Martona Fucsovicsa i w II rundzie zmierzy się z Danielem Altmaierem.

Ben Shelton, turniejowa "15", w czterech setach okazał się lepszy od Hugo Gastona i teraz stanie naprzeciw Keia Nishikoriego. Bez straty awansowali natomiast rozstawieni Karen Chaczanow i Felix Auger-Aliassime. Oznaczony numerem 15. moskwianin pokonał Sumita Nagala, z kolei występujący z "21" Kanadyjczyk ograł Yoshihito Nishiokę, a jego kolejnym rywalem będzie kwalifikant Henri Squire, który po decydującym tie breaku uporał się z Maxem Purcellem.

Alexandre Muller w II rundzie zmierzy się z Matteo Arnaldim. Włoch pokonał rozstawionego z numerem 29. Arthura Filsa. Corentin Moutet w 1/32 finału zagra z Aleksandrem Szewczenką, który w pięciu setach wygrał z Asłanem Karacewem. Z kolei oznaczony numerem 27. Sebastian Korda o awans do 1/16 finału powalczy z Soonwoo Kwonem. Koreańczyk wyeliminował Emila Ruusuvuoriego.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
poniedziałek, 27 maja

I runda gry pojedynczej:

Alexander Zverev (Niemcy, 4) - Rafael Nadal (Hiszpania) 6:3, 7:6(5), 6:3
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 9) - Marton Fucsovics (Węgry) 7:6(7), 6:4, 6:1
Ben Shelton (USA, 15) - Hugo Gaston (Francja) 3:6, 6:3, 6:4, 6:4
Karen Chaczanow (18) - Sumit Nagal (Indie) 6:2, 6:0, 7:6(5)
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 21) - Yoshihito Nishioka (Japonia) 6:2, 6:4, 6:4
Matteo Arnaldi (Włochy) - Arthur Fils (Francja, 29) 6:3, 4:6, 6:4, 6:2
Aleksander Szewczenko (Kazachstan) - Asłan Karacew 6:4, 4:6, 1:6, 6:1, 6:4
Soonwoo Kwon (Korea Południowa) - Emil Ruusuvuori (Finlandia) 6:3, 6:4, 6:3
Henri Squire (Niemcy, Q) - Max Purcell (Australia) 6:2, 6:2, 3:6, 4:6, 7:6(10)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

Komentarze (7)
avatar
Krzysztof Fero
28.05.2024
Zgłoś do moderacji
7
6
Odpowiedz
Novak Djokovic to jest król. Nadal co najwyżej książę. 
avatar
koło odyniec
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
15
11
Odpowiedz
Tak to jest, jak się nie wie kiedy odejść 
avatar
marek499
27.05.2024
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Nie ma czegoś takiego jak Majorkanin Panie specu. Jest Hiszpan lub mieszkaniec Majorki i tyle