Roland Garros: 69 minut i było po meczu Sabalenki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Stefano Costantino/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Getty Images / Stefano Costantino/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
zdjęcie autora artykułu

Aryna Sabalenka pewnym krokiem zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Białorusinka tak samo, jak Iga Świątek straciła tylko trzy gemy w meczu z Rosjanką Eriką Andriejewą (6:1, 6:2).

Na wtorek, 28 maja zaplanowane zostały wszystkie ostatnie spotkania pierwszej rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. To właśnie w ten dzień do rywalizacji na paryskich kortach wkroczyła między innymi Aryna Sabalenka.

W meczu otwarcia Białorusinka zmierzyła się z Eriką Andriejewą i było to ich pierwsze bezpośrednie spotkanie. W Madrycie wiceliderka światowego rankingu WTA pewnie ograła jej wyżej notowaną siostrę Mirrę, a tym razem również bez większych problemów zainaugurowała zmagania w stolicy Francji zwycięstwem 6:1, 6:2.

Zarówno Sabalenka, jak i Andriejewa były w stanie utrzymać swoje pierwsze podania. Później jednak rozpoczął się koncert ze strony wyżej notowanej tenisistki, która okazała się być już nieuchwytna dla swojej przeciwniczki.

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

Otóż Białorusinka wygrała łącznie pięć gemów z rzędu i potrzebowała jedynie 27 minut, by zgarnąć pierwszą partię. Wykorzystała dwa z trzech break pointów, a na koniec przy trzeciej piłce setowej postawiła kropkę nad "i".

II set rozpoczął się od przełamania ze strony faworytki już na dzień dobry. Rosjanka była jednak w stanie momentalnie odrobić stratę, wykorzystując drugiego break pointa. Mimo to po raz kolejny zawiodła przy swoim podaniu.

Sabalenka ostatecznie wyszła na 3:1, ale w kolejnym gemie serwisowym musiała bronić break pointa. Ta sztuka jej się udała i po tym, jak utrzymała podanie po raz trzeci w tym secie zdołała przełamać Andriejewą. Wynik 5:2 sprawił, że była na autostradzie do końcowego triumfu.

Już chwilę później Białorusinka wypracowała trzy piłki meczowe. Tenisistka z Rosji co prawda obroniła pierwsze dwie, ale przy trzeciej skapitulowała. Tym samym po godzinie i 9 minutach spotkanie dobiegło końca.

Wiceliderka światowego rankingu WTA pewnym krokiem zameldowała się w drugiej rundzie Rolanda Garrosa. Teraz czeka ją mecz z Japonką Moyuką Ichijimą lub Hiszpanką Irene Burillo Escorihuelą.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro wtorek, 28 maja

I runda gry pojedynczej:

Aryna Sabalenka (2) - Erika Andriejewa 6:1, 6:2

Roland Garros: Program i wyniki kobiet

Źródło artykułu: WP SportoweFakty