Iga Świątek jest obrończynią tytułu Rolanda Garrosa sprzed roku. Mimo wszystko w środę (29 maja) wydawało się, że liderka światowego rankingu zakończy swój udział w wielkoszlemowym turnieju. Ogromne kłopoty sprawiła jej bowiem Naomi Osaka.
Rywalka z Japonii momentami wyglądała jak ze ścisłego "topu". W drugim secie oddała raszyniance tylko jednego gema, a w trzeciej odsłonie miała już nawet piłkę meczową. Ostatecznie to reprezentantka Polski dogoniła przeciwniczkę i awansowała do trzeciej rundy.
Spotkanie trwało trzy godziny. Mimo wszystko zmęczona Iga Świątek, która szła już do szatni, znalazła jeszcze czas fanów.
Ci zawołali ją, a liderka światowego rankingu WTA według życzenia podpisała im przeróżne gadżety w tym koszulki czy czapki.
Iga Świątek nie wie jeszcze, z kim zagra w trzeciej rundzie tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. Na pewno będzie to zwyciężczyni spotkania Jana Fett - Marie Bouzkova.
Zobacz też:
Roland Garros. Iga, co ty zrobiłaś? Nieprawdopodobny zwrot akcji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!