Iga Świątek zmiażdżyła rywalkę. Zareagował nawet minister sportu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Wybornie zagrała Iga Świątek w czwartej rundzie French Open. Liderka światowego rankingu oba sety z Anastazją Potapową wygrała... do zera. Ten wspaniały wynik nie umknął oczywiście uwadze Sławomira Nitrasa.

W samych superlatywach można wypowiadać się o Idze Świątek po meczu czwartej rundy Rolanda Garrosa. Polska tenisistka nie dała w niedzielę żadnych szans Anastazji Potapowej i zamknęła spotkanie w... czterdzieści minut (---> RELACJA).

Mimo że dominowała od samego początku, nie zgubiła tempa oraz nie zatraciła koncentracji. Oba sety liderka światowego rankingu wygrała do zera, sportowo upokarzając tenisistkę z Rosji.

Po meczu rakieta numer jeden na świecie zachowała skromność i przyznała, że po prostu robiła swoje i nie patrzyła na wynik. Końcowy rezultat poszedł jednak w świat i od razu posypały się gratulacje z okazji awansu do ćwierćfinału French Open.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Na platformie X wpis po meczu Igi Świątek umieścił również Minister Sportu i Turystyki. "6:0, 6:0" - napisał Sławomir Nitras, dodając również biało-czerwoną flagę i serduszko. Na post odpowiedział mu między innymi Dawid Celt. "Deklasacja" - czytamy.

W ćwierćfinale imprezy w Paryżu poprzeczka pójdzie w górę. Iga Świątek o półfinał zagra z Marketą Vondrousovą, która wyeliminowała z dalszej gry Olgę Danilović (---> WIĘCEJ TUTAJ).

Wpis Sławomira Nitrasa można zobaczyć poniżej:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty