We wtorek (4 czerwca) Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji o półfinał Roland Garros. Na przeciwko polskiej tenisistki stanęła Czeszka, Marketa Vondrousova. Wydawać by się mogło, że to spotkanie będzie się cieszyło dużym zainteresowaniem kibiców.
Zwłaszcza że mowa o meczu, w którym udział bierze liderka rankingu WTA, obecnie najlepsza tenisistka na świecie. W dodatku stawką spotkania był awans do półfinału wielkoszlemowego turnieju, Roland Garros.
Nie po raz pierwszy w przypadku meczów Świątek publiczność nie dopisała. Trybuny na korcie Philippe'a Chatriera świeciły pustkami. Z biegiem czasu trybuny zaczęły się zapełniać, jednak nadal nie można mówić o pełnym zadowoleniu.
ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"
Wspomnijmy, że na tym samym korcie wcześniej swoje spotkanie rozgrywały Coco Gauff i Ons Jabeur. Warto zaznaczyć, iż także podczas tego ćwierćfinałowego starcia trybuny świeciły pustkami.
Dodajmy, że pierwszy set spotkania z Vondrousovą ułożył się po myśli polskiej tenisistki. Świątek pewnie pokonała rywalkę 6:0, przez co mogło się przypomnieć starcie z Anastazją Potapową.
Zobacz także:
Pokłócił się z dziewczyną na meczu. Nie mogli uwierzyć w to, co słyszą
Burza po zachowaniu Hurkacza. Głos zabrał jego rywal