Jan Zieliński i Su-Wei Hsieh po raz pierwszy połączyli siły podczas Australian Open. Współpraca ta od razu zaowocowała w najlepszy możliwy sposób. Polak i Tajwanka okazali się bowiem najlepsi w turnieju gry mieszanej na kortach w Melbourne. W Paryżu powinni powalczyć o kolejnej wielkoszlemowe trofeum.
W trzech poprzednim spotkaniach na kortach Rolanda Garrosa rozstawiona z "siódemką" para nie miała problemów ze zwycięstwami. W ćwierćfinale Zieliński i Hsieh wyeliminowali nawet grających z "jedynką" Ellen Perez i Matthew Ebdena. O miejsce w finale i dziewiąte zwycięstwo z rzędu Polak i Tajwanka zagrali z amerykańsko-brytyjskim duetem Desirae Krawczyk/Neal Skupski.
Półfinałowe starcie niestety nie rozpoczęło się po myśli "polskiej" pary, która już w drugim gemie dała się przełamać. Rywale prezentowali z kolei dobrą postawę przy własnym podaniu i w czwartym gemie celowali w kolejne przełamanie. Amerykanka i Brytyjczyk wykorzystali już pierwszą okazję, odskakując już na 4:0.
ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"
Po pewnie obronionym serwisie Krawczyk i Skupski byli już tylko o krok od zwycięstwa w tym secie. Choć Zieliński i Hsieh zdołali przerwać serię rywali i utrzymać podanie w szóstym gemie, nic więcej nie zdołali zdziałać. Rozstawiony z "czwórką" duet mógł się więc cieszyć z pewnego zwycięstwa 6:1 i prowadzenia w meczu.
Druga partia miała już zupełnie inny przebieg. Od samego początku oba duety utrzymywały podania, nie dając rywalom szans na wypracowanie break pointów. Obie pary doskonale zdawały sobie sprawę z każdej piłki w tej partii, co sprawiło, że o losach zwycięstwa zadecydował tie-break.
Choć rozgrywka ta rozpoczęła się małym przełamaniem na korzyść Amerykanki i Brytyjczyka, "polski" duet od razu odpowiedział 5-punktową serią. Rywale nie potrafili się podnieść po takim ciosie, a prowadzący utrzymywali wysoką przewagę. Zieliński i Hsieh wygrali 7-2, doprowadzając o trzeciej odsłony.
Decydujący super tie-break niestety od początku nie toczył się po myśli Polaka i Tajwanki. Rywale szybko zanotowali małe przełamanie, co pozwoliło im wyjść na 4-1. Krawczyk i Skupski już do końca utrzymywali przewagę, wygrywając pewnie 10-4 i meldując się w finale Rolanda Garrosa. Przerwali tym samym serię wielkoszlemowych zwycięstwa Zielińskiego i Hsieh.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
środa, 5 czerwca
półfinał gry mieszanej:
Desirae Krawczyk (USA, 4) / Neal Skupski (Wielka Brytania, 5) - Su-Wie Hsieh (Tajwan, 7) - Jan Zieliński (Polska, 7) 6:1, 6:7(2), 10-4
Zobacz także: