Pięć setów w finale. Mamy nowego króla paryskiej mączki!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / CAROLINE BLUMBERG / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę wyłoniono triumfatora turnieju singla mężczyzn Rolanda Garrosa 2024. O tytuł zagrali Carlos Alcaraz i Alexander Zverev. Po pięciosetowej walce z mistrzostwa cieszył się reprezentant Hiszpanii, który sięgnął po pierwszy tytuł w Paryżu.

Do finału międzynarodowych mistrzostw Francji dotarli Carlos Alcaraz (ATP 3) i Alexander Zverev (ATP 4). Przed niedzielnym pojedynkiem pewne było to, że Paryż doczeka się nowego mistrza w grze pojedynczej mężczyzn. Hiszpan i Niemiec rozegrali mecz na pełnym dystansie. Ostatecznie, po czterech godzinach i 19 minutach, ze zwycięstwa 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2 cieszył się Alcaraz.

Zaczęło się od problemów z własnym podaniem. Najpierw serwis stracił Zverev, po zmianie stron to samo uczynił Alcaraz. Stało się zatem jasne, że jako pierwszy przewagę na korcie uzyska ten, kto opanuje nerwy. Uczynił to Hiszpan i to on z czasem budował przewagę. Po przełamaniu w piątym gemie wyszedł na prowadzenie 3:2. Potem "Carlitos" miał jeszcze break pointy w siódmym i dziewiątym gemie. Udało mu się zdobyć jeszcze jedno przełamanie i zakończyć seta wynikiem 6:3.

Ale w drugiej partii sytuacja na korcie Philippe'a Chatriera wyglądała zgoła odmiennie. Alcaraz znacznie obniżył poziom swojej gry, a Zverev prezentował się bardzo solidnie. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów przede wszystkim pilnował własnego serwisu. Okazji do przełamań nie brakowało. W pierwszym gemie Hiszpan jeszcze się uratował. Potem Niemiec zaatakował przy stanie po 2. Dwa z rzędu przełamania (w piątym i siódmym gemie) załatwiły sprawę. W ósmym gemie tenisista z Hamburga wykorzystał setbola i wygrał 6:2.

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

Na początku trzeciej części pojedynku obaj trzymali własny serwis. W szóstym Alcaraz wypracował przełamanie. Następnie obronił trzy break pointy i wyszedł na 5:2. Wydawało się, że za chwilę będzie 2-1 w setach dla Hiszpana. Tymczasem nastąpił zwrot akcji. Podobnie jak to miało miejsce w drugiej partii, Hiszpan obniżył loty, a "Sasza" postawił na solidność. Niemoc, która ogarnęła "Carlitosa", kosztowała go dwukrotną utratę podania. Sytuacja się odwróciła i to Niemiec stanął przed szansą na zakończenie seta. Skrzętnie z niej skorzystał, wieńcząc partię rezultatem 7:5.

W takiej sytuacji Zverev znalazł się bliżej wygrania paryskiego turnieju, a Alcaraz o krok od porażki. Presja z pewnością wzrosła u obu, ale lepiej poradził sobie z nią Hiszpan. Nie miał zresztą już innego wyjścia. Musiał poprawić swoją grę i rzeczywiście uzyskał przewagę na korcie. Po dwóch przełamaniach wyszedł na 4:0. Zverev odrobił wówczas breaka, a jego przeciwnik skorzystał z interwencji medycznej. Mimo problemów z mięśniem uda "Carlitos" kontynuował walkę. W szóstym gemie wywalczył przełamanie na 5:1, a na następnie po długim boju w końcu zamknął czwartego seta.

O losach pojedynku rozstrzygnęła więc piąta partia. Kluczowy okazał się już trzeci gem, w którym Zverev po serii prostych błędów podarował rywalowi przełamanie. Tenisista naszych zachodnich sąsiadów nie poddał się bez walki. Jednak w czwartym gemie nie wykorzystał czterech break pointów. W kolejnych gemach obaj również mieli swoje szanse. Następnie okazje na przełamanie wypracował Hiszpan i to on wyszedł na 5:2. Dla Niemca nie było już powrotu. Po zmianie stron Hiszpan wykorzystał pierwszą piłkę meczową i został nowym mistrzem Paryża.

Niedzielny finał był meczem, w którym obaj panowie walczyli nie tylko z przeciwnikiem, ale i ze swoimi słabościami. Z tego względu nie brakowało wzlotów i upadków. Alcaraz okazał się lepszy o 14 punktów (153-139). W sumie skończył 52 piłki i zanotował 56 niewymuszonych błędów. Zverev miał 38 wygrywających uderzeń i 41 pomyłek. Niemiec wypracował co prawda sześć przełamań, ale sam stracił serwis dziewięciokrotnie.

Alcaraz po raz pierwszy w karierze wygrał Rolanda Garrosa. Dla 21-letniego Hiszpana to trzeci wielkoszlemowy tytuł. W 2022 roku triumfował w US Open, natomiast w sezonie 2023 był najlepszy w Wimbledonie. To także jego 14. trofeum w głównym cyklu. Dzięki sukcesowi w Paryżu awansuje na drugie miejsce w rankingu ATP i znajdzie się za plecami nowego lidera, Włocha Jannika Sinnera.

Natomiast Zverev po raz drugi w karierze nie wykorzystał szansy na wygranie turnieju Wielkiego Szlema. W 2020 roku Niemca dzieliły zaledwie dwa punkty od triumfu w US Open. W Nowym Jorku prowadził 2-0 w setach, lecz przegrał ostatecznie z Dominikiem Thiemem. Cztery lata później w Paryżu prowadził 2-1 w setach, ale nie zdołał zwyciężyć Alcaraza.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro niedziela, 9 czerwca

finał gry pojedynczej:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 3) - Alexander Zverev (Niemcy, 4) 6:3, 2:6, 5:7, 6:1, 6:2

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także: Iga Świątek znów mistrzynią Rolanda Garrosa! Nokaut w finale Czesi mają kolejne talenty. Historyczny finał Rolanda Garrosa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty