Paolini w finale debla. Skończyło się na dwóch setach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Jasmine Paolini
Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Jasmine Paolini
zdjęcie autora artykułu

Jasmine Paolini miała szansę na dwa tytuły w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, a ostatecznie nie zdobyła żadnego. Po porażce w finale singla przegrała także w deblu wraz z Sarą Errani, bo lepsze okazały się Coco Gauff i Katerina Siniakova.

Tegoroczny występ w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie dla Jasmine Paolini był naprawdę wielki. W końcu udało jej się dotrzeć zarówno do finału singla, jak i debla. Dzięki temu miała nawet szansę, by skompletować dublet.

W sobotę (8 czerwca) jasne stało się, że do tego nie dojdzie. Iga Świątek okazała się bowiem dla niej bezlitosna i za sprawą zwycięstwa 6:2, 6:1 po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze zdobyła singlowy tytuł w Paryżu.

W kolejnym dniu Paolini miała szansę na to, by ostatecznie zwyciężyć w stolicy Francji. Jednak wraz ze starszą i bardziej doświadczoną rodaczką Sarą Errani przegrały w finale gry podwójnej z Amerykanką Coco Gauff i Czeszką Kateriną Siniakovą 6:7(5), 3:6.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

W premierowej odsłonie włoski duet dwukrotnie musiał odrabiać stratę przełamania i za każdym razem robił to chwilę po utracie serwisu. Ostatecznie o końcowym wyniku seta zadecydowała rywalizacja w tie-breaku.

W nim udany start zanotowały Paolini i Errani (2-0), ale rywalki szybko odrobiły stratę. Włoszki ponownie wypracowały sobie przewagę (5-3), ale nie były w stanie jej utrzymać. Od tego stanu Gauff i Siniakova nie przegrały już żadnej wymiany i ostatecznie triumfowały 7-5.

Na starcie II partii Amerykanka i Czeszka obroniły cztery break pointy, a następnie przełamały przeciwniczki. Co prawda Paolini i Errani od razu odrobiły stratę, ale przy swoim podaniu znów zawiodły (1:3).

Włoszki były jednak w stanie ponownie wrócić w siódmym gemie, ale na niewiele się to zdało, bo momentalnie po raz trzeci w tym secie straciły podanie (3:5). Tym samym Gauff i Siniakova miały szansę by zamknąć mecz i udało im się tego dokonać.

Mimo że Amerykanka i Czeszka były faworytkami w finale, to ich końcowy triumf w tej imprezie to spora niespodzianka. Był to bowiem ich pierwszy wspólny start w karierze.

Roland Garros, Paryż (Francja) Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro niedziela, 9 czerwca

finał gry podwójnej:

Coco Gauff (USA, 5) / Katerina Siniakova (Czechy, 5) - Sara Errani / Jasmine Paolini (Włochy, 11) 7:6(5), 6:3

Źródło artykułu: WP SportoweFakty