Jekaterina Aleksandrowa jest od półfinałów jedyną tenisistką, która pozostaje w drabince spośród rozstawionych. Do turnieju na kortach trawiastych w Hertogenbosch przystąpiła z numerem trzecim, a w drodze do finału eliminowała Arinę Rodionową, Eminę Bektas i Robin Montgomery. W sobotę zwyciężyła z pogromczynią Magdy Linette w dwóch setach.
Rosjanka potrzebowała do wyeliminowania Amerykanki nieco ponad półtorej godziny. W pierwszym secie Jekaterina Aleksandrowa zwyciężyła 6:4, a w drugiej partii oddała przeciwniczce tylko trzy gemy. Dopiero w końcówce meczu rozstawiona tenisistka przegrała własne podanie, ale nie pozwoliła Robin Montgomery na przejęcie inicjatywy na korcie. Po gemie na 6:3 mogła rozpocząć przygotowania do finału.
Przeciwniczką Jekateriny Aleksandrowej w niedzielnym finale będzie inna tenisistka z Ameryki Północnej. W drugim półfinale Bianca Andreescu zwyciężyła z Dalmą Galfi. Także ta konfrontacja zakończyła się po dwóch setach. W obu Węgierka miała problem z nawiązaniem równorzędnej rywalizacji i została pokonana 6:4, 6:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Tym samym w drabince pozostały już zaledwie dwie tenisistki, które w niedzielę zagrają o trofeum. Faworytką w finale będzie Jekaterina Aleksandrowa, a Bianca Andreescu postara się o sprawienie niespodzianki. Za taką należy uważać ewentualne zdobycie tytułu przez zawodniczkę z trzeciej setki rankingu WTA.
Półfinały gry pojedynczej:
Jekaterina Aleksandrowa (3) - Robin Montgomery (USA) 6:4, 6:3
Bianca Andreescu (Kanada) - Dalma Galfi (Węgry) 6:4, 6:2
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia