Przeciwnikiem rozstawionego z numerem siódmym w kwalifikacjach Daniela Michalskiego był Sebastian Gima. Co prawda Polak okazał się słabszy od Rumuna w pierwszym secie, ale w pozostałych partiach Daniel Michalski zdominował wydarzenia. Wyniki 6:1, 6:0 nie pozostawiły złudzeń, że to były reprezentant Polski w United Cup jest lepszym zawodnikiem na korcie.
Rywalem Martyna Pawelskiego był rozstawiony w kwalifikacjach z numerem trzecim James McCabe. Polak miał czego żałować, ponieważ poniósł porażkę w trzech setach, mimo rewelacyjnego rozpoczęcia meczu. W pierwszym secie Martyn Pawelski rozbił Australijczyka 6:1. James McCabe przebudził się, a w ostatniej partii rozstrzygnął mecz w tie-breaku.
Aleksander Błuś nie wykorzystał "dzikiej karty" i nie zrobił furory w kwalifikacjach. W meczu z rozstawionym z numerem szóstym Gastao Eliasem było go stać na wygranie tylko trzech gemów. Stało się to dopiero w drugim secie, jednak po niespełna godzinie z awansu cieszył się Gastao Elias.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Poza Martynem Pawelskim i Aleksandrem Busiem odpadli również Fryderyk Lechno-Wasiutyński oraz Marcel Zieliński. Obaj rozegrali trzysetowe mecze, jednak okazali się gorsi od przeciwników. Fryderyk Lechno-Wasiutyński przegrał z Mateusem Alvesem. Z kolei Marcel Zieliński z Alexandru Jecanem, który jest specjalistą od gry podwójnej, ale w kwalifikacjach zastąpił w ostatnim momencie Orlando Luza.
Półfinały kwalifikacji:
Daniel Michalski (Polska, 7) - Sebastian Gima (Rumunia) 3:6, 6:1, 6:0
James McCabe (Australia, 3) - Martyn Pawelski (Polska) 1:6, 6:3, 7:6 (2)
Gastao Elias (Portugalia, 6) - Aleksander Błuś (Polska, WC) 6:0, 6:3
Mateus Alves (Brazylia, 11) - Fryderyk Lechno-Wasiutyński (Polska, WC) 6:7 (4), 6:2, 6:4
Alexandru Jecan (Rumunia, Alt) - Marcel Zieliński (Polska, WC) 4:6, 6:3, 6:3
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia