"Aryna Sabalenka nie zagra na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Powodem niechęć do ponownej zmiany nawierzchni" - napisał po decyzji Białorusinki Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.
"Czyli Igrzyska bez Aryny Sabalenki, oficjalnie. Sama podjęła decyzję, inne priorytety" - skomentował Żelisław Żyżyński z Canal+ Sport.
"Pomijając wszystko inne: decyzję, by nie przyznawać punktów WTA za turniej olimpijski uważam za koszmarną. Władze tenisa same deprecjonują tak ważne wydarzenie, które powinno być reklamą tenisa w świetle największych reflektorów" - dodał.
"Uuu, Aryna Sabalenka nie zagra na igrzyskach Paris 2024. Iga Świątek pewnie wzruszy na to ramionami, ale dla kibiców to ważna wiadomość" - stwierdził Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
"Aryna Sabalenka nie zagra nie igrzyskach. I szczerze nie chce mi się wierzyć, że to jej decyzja. Przecież już dawno krążyły pogłoski, że nie zostanie dopuszczona" - zastanawiał się Dawid Brilowski z TVP Sport.
"Aryna Sabalenka podjęła decyzję, że nie wystąpi w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. No to jedna rywalka mniej" - przyznał Adrian Somorowski z lajfy.com.
"Aryna Sabalenka wycofała się z udziału w turnieju Olimpijskim. Dla mnie to jasny sygnał, że nie widzi szans na pokonanie #1GA na mączce" - ocenił Tomasz Stanisławski, dyrektor regionalny firmy produkującej suplementy dla sportowców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę